Awww dziękuję! Dopieszczasz mnie!
Moje monogamiczne serce nie dałoby rady tego czytać :( no chyba, że faktycznie byłoby to przedstawione bezuczuciowo wzgledem trzeciej osoby. Ale to wciąż dla mnie znak, że związek schyla się ku upadkowi.. :(
Nie słyszałam o teorii Ultrona :o
Czyli co? Ruscy go śledzili czy może bardziej szalenie - jakiś nadajnik wskazujący na umiejscowienie mu dali? Ale nie powiem teoria na plus dla Steve- nie byłby winien upadkowi bo prędzej czy później Zola by się upomniał.
/Nie muszą czuć do trzeciej osoby niczego poza zwykłą sympatią. To mógłby być zwykły układ z korzyściami, nic poza tym. Ale napisanie tego pozostawmy komuś innemu, mi wystarczy ta dwójka :P Skoro ma być tekst rozpieszczający dla ciebie, masz jakieś życzenie co do... em, konfiguracji?
/Może Zola przeczuwał, że Schmidt polegnie albo chciał się od niego uwolnić? Dlatego nawiązał współpracę z Rosjanami. Przejęli dla niego Barnesa, zajęli się nim do czasu, aż Zola będzie wolny, do tego podesłali mu Fennhoffa aka Rodczenko (który współpracował z Dottie - Czarną Wdową). Coś pewnie jest na rzeczy.
/A teoria Ultrona w skrócie leci tak: Wina za Ultrona najczęściej zrzucana jest na Starka (nie był bez winy, bo Thor ostrzegał go, że nie ma grzebać w czymś, czego zupełnie nie pojmuje, a Wanda namieszała uu w głowie) on najpewniej jedynie aktywował już istniejącą istotę zamkniętą w kamieniu. Piszę "zamkniętą", ponieważ Ultron nie bez powodu mógł nie zachowywać się jak robot. Skoro miał emocje, jakieś uczucia, a do tego dziwnie czuł się bez ciała, to znaczy, że Thanos mógł kogoś zamknąć w kamieniu. Lub Ultron mógł być istotą, która żyła w kamieniu od zawsze. Dlatego dziwił się, że nie ma ciała. Jak nowonarodzona istota mogłaby uznawać coś za dziwne? Jak mogłaby wiedzieć, jak to jest mieć ciało? Tony i Bruce nie stworzyli więc Ultrona (dlatego mogli porównywać wizualizacje jego i Jarvisa), a jedynie zapewnili mu odpowiednie warunki do tego, by mógł się aktywować. Kiedy Stark zabrał berło z zamku Struckera, wokół znajdowały się projekty robotów (dziwne, by projekty Starka i Struckera były tak do siebie podobne). Tony podejrzewał też, że Hydra „pukała do bardzo szczególnych drzwi”. Czyli Strucker odkrył Ultrona, ale nie potrafił go aktywować. Tony także tego nie zrobił, ponieważ dziwił się, że Ultron zadziałał, bo „nie byli nawet blisko interfejsu", a Jarvis powiedział, że nie wie, co go aktywowało. Kto wysłał Lokiego na Ziemię? Kto dał mu berło z Kamieniem Nieskończoności tylko po to, żeby odbił dla niego inny Kamień i dostarczył oba z powrotem? Kto utracił Kamień Umysłu i Tesseract? Thanos. Co robi po porażce? Uśmiecha się (scena po "Avengers"). Bo miał plan „B”. Po przegranej Ultrona nie było mu już tak wesoło, ponieważ plan „A” i „B” zawiodły. Dlatego powiedział „Fine, I'll do it myself" (scena po AoU). Jednak Thanos mógł mieć także plan „C” polegający na osłabieniu ziemskich obrońców. Bo co jeszcze powstało z Kamienia? Moce Wandy. Co powiedział do niej Ultron, który miał do niej dziwne ciągoty (które przeszły na Visiona)? Że Wanda rozszarpie Avengers od środka. Niemal równy rok później Wanda wywołała incydent w Lagos, który podzielił Avengers.
S: a może im potrzeba i walki słownej i fizycznej?Im potrzeba dorosłego podejścia i terapeuty, nie bójki. Ale nie dadzą sobie tego przetłumaczyć.
S: kolejny dolar dla mnie.
Będzie ich więcej, bo jakoś nie potrafię wyobrazić sobie radosnego scenariusza ze szczęśliwym zakończeniem.
B: może trzeba osiągnąć te dno i się odbić jak to wielcy coach'e mówią
Poważnie? Nie raz walnąłem już o dno, a jakoś cudownie się nie odbiłem, tylko musiałem stamtąd wygrzebywać.
Czując do kogoś sympatię, nawet platoniczną możesz wysyłać tej osobie błedne sygnały. Mając układ z więcej niż jedną osobą ludzką rzeczą jest sympatyzowac bardziej z jedną z nich co znowu wzbudza zazdrość. A wchodząc z kimś w układ stajesz się zależny od tamtej osoby, tak? Jej nastroju, decyzji co już wpływa na całe pożycie i można ogl układ porównać do związku. A w takich sytuacjach /rzeczach / związkach zawsze jest jedna osoba pokrzywdzona/poszkodowana. Wiesz dziś to traktuje bez zobowiązań a za pół roku masz szczoteczkę tej osoby w łazience czy coś takiego xD dlatego ogl nie ogarniam wolnych związków, poligiamii bo może zabrzmie jak jakis pesymista ale to i tak dla mnie prowadzi do skrzywdzenia którejś ze stron. A przecież nie o to chodzi i tak wiem że w zwiazku monogamicznym też można krzydzic bla bla. Ale nie wiem czemu jakoś tego nie chwytam, już prędzej zwiazki bdsm to jakoś jestem w stanie ogarnąć xD może jestem dziwna xD
OdpowiedzUsuńHmm.. Może by tak Bucky aktyw? Czy za bardzo lubi odwalanie roboty przez Steve'a xD
W którejś z części "Rekonwalescencja bywa trudna" na ao3 chyba badz na bank w drugiej podobało mi się jak Steve sam siebie przygotowywał i uczył sie bo a nóż widelec za chwilę Bucky mu to będzie chcieć zrobic xD
Ogólnie to u nich jest pomieszane z pogmatwanym. Za chwile wyjdzie ze każdy z nich jest czyimś ktorymś planem xD więc ogl skoro Ultronowi się po części nie powiodło to co z Visionem? Na niego Thanos nie będzie chcieć wpłynąć?
S: Terapia małżeńska? Każdy się po nich zwolni.
S: Nie poddawajmy się i poszukajmy pozytywów.
B: Napisz o tym poradnik