19 maja 2015

Ana Morgan

Owszem jesteś dobry w wyprowadzaniu ludzi z równowagi, ale sądzę, że Steve zbyt dobrze cię zna, dlatego jest taki twardy i nieugięty.
A skąd wziąłeś te nadprogramowe pieniądze, jeśli mogę wiedzieć?
To bywa niesamowicie irytujące. Jestem wściekły, chcę żeby on też był i kłócił się ze mną, a on nic. Pełen spokój i zrozumienie. 
Były różne sposoby, ale najczęściej zwyczajnie kradłem i nie mam się czym usprawiedliwić, choć bardzo bym chciał. "Chciałem dobrze" to raczej kiepski argument.

1 komentarz:

  1. O tak! Jak ja to dobrze znam. Człowiek chce się wydrzeć, wyładować, wyżalić, wykrzyczeć co mu leży na sercu, a ta druga osoba niczym głaz, w ogóle nie wzruszona. To strasznie wkurzające i w człowieku od razu jeszcze więcej nerwów i stresu.
    Niedobry Bucky! Jednak są dwa rozdaje kradzieży. Pierwsza i najgorsza, bo człowiek kradnie, ponieważ chce się wzbogacić i druga, która spowodowana jest głodem i brakiem pieniędzy. Żadnej nie popieram, choć nie potrafiłabym osądzić osoby biednej o kradzież. Raczej sama bym coś oddała, jeśli tylko bym mogła.

    OdpowiedzUsuń