19 maja 2015

Astrid Löfgren

N, "Pogromca Ojców" lepiej brzmi niż "Pogromca Synów", może to o to chodzi :D Czytałam o tym na jakimś forum, bodajże na filmwebie. I faktycznie, trochę zastanawiające.
Znów poświęcenie ze strony N. Żeby jeszcze N chciała odwalić brudną robotę za Astrid, to by Astrid skakała z radości :P
Najlepsze jest to, że jest już pełno informacji o Buckym, ale zdjęcia ani jednego. Nawet zdjęcia z ćwiczeń BP wyciekają, a pana Stana ani widu ani słychu. 
Przynajmniej dzięki temu szperaniu N podciągnie się trochę z historii :P
Bucky, to nie, te za te czołgi się nie zabieraj.
Napis? Jaki napis?
Och, no tak, to pewnie tym Szwabom musiało być miło.
Wyrażający moją i zapewne nie tylko moją opinię na ich temat. Nie wypada przytaczać, ma'am.
Musiało być, zadbaliśmy o to.
 

1 komentarz:

  1. N, no przecież jest jedno, o co ci chodzi :P Pan Missing Person pewnie jest ściśle utajniony. Samo "missing" zobowiązuje.
    Pani N to już chyba wiedzę wszechczasów zdobyła :D

    Bucky, dlaczego nie wypada? Uszy mi nie zwiędną, oczy się nie wypalą. Wiem, że jesteś dżentelmenem, ale brzydko też trzeba umieć mówić.

    OdpowiedzUsuń