6 maja 2015

Astrid Löfgren

N, nieeee, włosy Edłarda to nie to :D Sam rudy byłby marzeniem, nawet taka marchewka, ale mi zwyczajnie by to nie pasowało, więc zastępuję miedziano-rudym :D
Ale że tak celowo na niebiesko? Czy wyszło przypadkiem?
Jak możesz nie wielbić sparklącego Edłorda!?
Celowo. Nie słuchałam, że z moją cerą będę wyglądać jak trup :P
Yelena, a mówił ci, ile ma lat? Czy tylko ograniczył się do wyjawienia imienia?
Dobór odpowiedni, bo wyraża wszystko, co trzeba.
Wiedziałam, że jest znacznie starszy niż wygląda, ale jednak jego rocznik mnie zaskoczył. Tym bardziej, że raczej nie żartował.

James, dobra rzecz takie gojenie bez blizn.

Ciężar na duszy się liczy? Jeśli mi to zaliczysz, to mogę powiedzieć, że wiem jak to jest dźwigać coś, czego nienawidzisz. Może to nie metal, ale potrafię to sobie wyobrazić.

Skąd wiesz, może się pojawi kiedyś ktoś, kto będzie w stanie tę protezę zastąpić inną, "normalną". Tylko ciekawe, czy gdybyś miał taką normalną (albo nie miał żadnej), to nie tęskniłbyś za tą swoją superwypasioną. Ja wiem: ciężka, nieporęczna, złe wspomnienia, itd., ale jednak bardziej funkcjonalna niż te dostępne na rynku. Cóż, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Jest przewiercona do moich kości, nerwów i mózgu, więc raczej ciężko będzie się jej pozbyć. Wolałbym nie mieć żadnej, bez problemu poradziłbym sobie z jedną ręką.

Gdybym doliczał też ciężar wyrzutów sumienia, które mnie dręczą to nie byłbym w stanie tego udźwignąć. 
I tak, wiem. Nie moja wina. Miałem ostatnio pogadankę typu "Jesteś dobrym człowiekiem, James", ale jakoś mi to nie pomogło.

1 komentarz:

  1. N, wiem, popełniam grzech ciężki, który nie zostanie mi wybaczony, ale po prostu uważam, że za bardzo świeci się na słońcu.
    A wyglądałaś? Walking dead!

    James, skoro ktoś wymyślił, jak ją podłączyć, to może ktoś kiedyś wymyśli, jak odłączyć. Podejrzewam, że największy problem byłby z tym "przytwierdzeniem". Nerwy łatwo przerwać. Chyba, że to jakaś nowa metoda przeszczepu była, to już inna sprawa.
    Za około dwa lata wykonany zostanie pierwszy przeszczep głowy, więc obecna medycyna idzie do przodu w zastraszającym tempie. Wszystko się może zdarzyć *zaraz zacznę śpiewać* i nigdy nic nie wiadomo.

    Sam siebie za dobrego człowieka nie uważasz, czyż nie? Więc nie dziwne, że to ci nie pomogło.

    OdpowiedzUsuń