31 maja 2015

Astrid Löfgren.

N, dinozaur zmienił wszystko :D Na Marvela zawsze można liczyć!
Niefajnie to brzmi :/ Aż się go bardziej szkoda robi.
Dostosowuję na asku MCU do komiksów, więc przykro mi Buckyś, ale kanon to kanon :P

"Sweetheart" zostało użyte w podobnym kontekście, potem jeszcze poszukam. A że u Marvela nic nie jest przypadkowe, więc łatwo można się domyślić jak Hydra dzieciaka łamała. Mówiłam, że on przyciąga chyba wszystkie nieszczęścia świata, bo ciągle dostawał kopa w tyłek.
Sam, biedny się zafiksował. Oby nie przejechał się aż tak bardzo, jak pewnie każdy sądzi.
Na tyle, na ile go poznałam, to stawiam, że wszystko na raz. Sobie życie komplikuje, komuś trochę ułatwia, cały Jamesik.
Trochę mu się nie dziwię, ale jednak ta jego wiara jest toksyczna i to nie tylko dla niego samego. Z zewnątrz udaje, że wszystko jest ok, ale to go zżera od środka.
Na tyle, na ile poznałem go ja, mogę powiedzieć, że on sam nie wie, o co tak naprawdę mu chodzi. Zapewne znowu wmawia sobie, że robi coś z jakiegoś powodu, ale tak naprawdę wynika to z czegoś zupełnie innego do czego nie chce się przed sobą przyznać. Taki typ, ciężko traktować go przez pryzmat schematów.
James, pytanie powinno brzmieć: czego tam nie ćpałeś. Bo dawali ci zapewne wszystko, co tylko się dało. Każde nowinki.
Tak, należy im się i to naprawdę szlachetne z twojej strony, że się ograniczasz. Szlachetne, nie pomyliłam słów. Dobrze to o tobie świadczy. Zemsta to nie jest dobry sposób na pozbycie się własnych demonów, ale w twoim przypadku... to chyba jedyne wyjście. Nie tylko się odwdzięczasz, ale też pozbawiasz machinę śrubek, dzięki czemu się trochę psuje.
"Szlachetne" i "pójdę skręcić komuś kark" w jednym zdaniu raczej by się trochę gryzło.
Gdybym odwdzięczał się im tym samym to czy nie byłbym na tym samym poziome, co oni? Wiem, że zemsta tak naprawdę niczego mi nie da. Nie odda niczego z tego, co mi zabrali. Choć nie... jednak coś mi da- świadomości, że żaden bydlak nie będzie chodzić wolno i nikt już nigdy nie będzie na moim miejscu. A to już naprawdę wiele.

1 komentarz:

  1. N, o jaaa, to będą dinozaury?! :P
    Aż chciałoby się go psytulić. Biedny Bakuś.

    Sam, kogo by nie zżerało? Strasznie mu współczuję. Zresztą tobie też.
    Znasz go lepiej, więc pewnie masz rację.
    Masz czasem trochę luzu?

    James, czo ty masz z tym karkiem? Tylko byś karki skręcał.
    Ale tak, masz rację, brzmi to słabo, i tak, masz rację, wyrównałbyś się do ich poziomu - coś ostatnio za często się z tobą zgadzam, trzeba to zmienić koniecznie. Tak jednak jest, bo to pewna szlachetność, choć to za duże słowo być może. Pokazujesz, że stać cię na coś więcej niż bezsensowne zabijanie "bo tak". Wyewoluowałeś i chyba teraz jesteś bardziej rozważny.

    OdpowiedzUsuń