10 czerwca 2015

Ana Morgan



 Lubię bezpośrednich ludzi ^^ A zresztą co się będę szczypać, ogólnie cię lubię, Clint :D
Nie jestem jakiś super bezpośredni, mam jakieś granice i wiem, czego mówić nie wypada.
Jestem więc twoim ulubionym gościem z łukiem? Hood może mi skoczyć.
(N pozwolisz, że wyrażę swoją reakcję poprzez gifa?)
http://giphy.com/gifs/disney-the-little-mermaid-ariel-qHY6ij6LYizle
W tym momencie wszelka nadzieja, że w końcu zrozumiałeś co do ciebie pisze, odeszła. Chyba nigdy nie dojdziemy do porozumienia, James. Ile razy mam pisać, że nie obchodzi mnie to czy jesteś dla mnie uprzejmy, czy nie, bo to wszystko i tak jedno wielkie kłamstwo.
I ta nieudolna próba zdenerwowania mnie. Przykro mi, James, uodporniłam się.
Nie jestem dzieckiem, by bawiło mnie działanie komuś na nerwy. 
Ciebie nie obchodzi to, czy jestem miły, ty nie obchodzisz mnie wcale, więc w czymś się zgadzamy. 

1 komentarz:

  1. To bardzo przydatne, bo osoba, która granic nie posiada czasami może kogoś niechcąco urazić. Chodziło mi raczej o bezpośredniość typu "nie owijanie czegoś w bawełnę".
    Tak Clint, doskonale to określiłeś. Powiem jeszcze więcej, według mnie jesteś najlepszy z tych wszystkich Avengersów :D Co tam super zbroja, serum, czy jakiś młot, twój łuk jest najlepszy :D

    I znów powtarzasz moje słowa. Nie znudziło ci się to jeszcze?

    OdpowiedzUsuń