Oj tam, zaś wchodzimy na schematy- pewne rzeczy są ponadczasowe ;D Romcio i Julcia też, chyba tysiąc razy było to maglowane i zapewne będzie.
Musze przyznać, że nigdy nie mogłam ścierpieć "Romea i Julii". Ich postawa strasznie mnie irytowała i nie mogłam zdzierżyć tego, że na lekcjach języka polskiego w gimnazjum musiałam argumentować tezy o tym, jaka to ich miłość była wspaniała. Bolało mnie to, ale przecież "o twoje zdanie nikogo nie obchodzi", jak to mawiała pani psor z zastępstwa :P
Upiekę babeczki, lubisz?
A w tym zabieganym dniu masz chwilę by zadbać o siebie? Prócz biegania jak to robisz?
Nigdy nie grymaszę na dobre jedzenie. Nigdy. Szczególnie jeśli jest słodkie albo tłuste i niezdrowe. Czasem trzeba tak pogrzeszyć.
Mój czas tylko dla siebie? Mam go wtedy, gdy śpię.
Jestem Kochany oazą, dam radę.A ja nadal potrafię być jak ten wrzód na tyłku, ma'am. I nadal mówię "nie".
To wszystko chyba zależy od polonisty... Aż brzydko się przyznawać, że na trzecią klasę gimnazjum miałam 6.. W liceum nauczycielka patrzyła na mnie, gdy mówiła, że z naszej klasy ktoś mógłby napisać książkę. Hah, a tu takie byki walę. Ale dzięki temu mogłam na wypracowaniach pisać co myślałam, inaczej jest z tą całą analizą, tu niestety trzeba tak pisać jak autor miał na myśli. A jestem ciekawa, jakie oni - autorzy analizowanych tekstów mieli by zdania na testy. Ponoć Szymborska matury nie zaliczyła z analizy swoich wierszy. Albo inny pisarz, pamięć krótkotrwała.
OdpowiedzUsuńTo chyba dobrze, że masz stalowe skrzydła, nie? :)
Możemy tak do końca świata i jeden dzień dłużej. Wręcz romantycznie