Och, i to bardzo, ktoś musi przecież musi trzymać Bucky'ego w garści. :P Wanda idealna kandydatka, taka potężna, a Buck mizerny przy niej (pod kwestią zdolności)...
Jak nie N, to może Wanda podoła wychowaniu Barnesa. xd
/I właśnie tu jest problem - Bucky może za bardzo obawiać się Wandy, bo w ogóle chcieć się do niej zbliżyć. Wie, że potrafi namieszać ludziom w głowie i to może go hamować. Strach niby ludzka rzecz, ale związku na tym nie zbudujesz.
/I to wszystko wina wychowania bezstresowego. Popuść mu trochę i zobacz, co z niego wyrosło. Ale nie skreślajmy Winniego, jeszcze mogą być z niego ludzie.
Jakby go zmusić... coś by z tego wyszło. Ty z lewej, ja z prawej i Bucka trzymamy. Wtedy Wanda wkroczy pomagając pokrzywdzonemu.
OdpowiedzUsuńMy jako terapeuci dla par, haha.