18 maja 2016

STUCKYHOLICZKA

Dla mnie trójkąt to o jednego za dużo. Ale z drugiej strony jesteś jedyną aktorką, czyjej przeczytałam f/m, więc pewnie gdybyś pisała coś takiego to bym jednym okiem zerkała :D  
Żyjemy w XXI wieku, pewnie chcieli się pochwalić, że stać ich na drona. Bądź drony, jeśli jeden by się popsuł. Masz coś do Obrońców Galaktyki? ;D

Czekaj, o kim mówisz? :D haha

Nikt mnie nie przekona, że Stucky nie istnieje. Istnieje, może nie na mojej skrzywionej płaszczyźnie, ale jest. No i Evansowi lepiej się gra ze Stanem ;D 
/Aww, jestem twoją ulubioną aktorką? Pierwszo czy drugoplanową :P? A tak serio - trójkąt dałabym jeszcze radę napisać, choć bardziej na podłożu emocjonalnym (rozważałam to nawet, gdy Astrid wspomniała o tym, że widzi Bucky'ego tylko w parze z Yeleną albo ze Steve'm) niż czysto fizycznym. W opisywaniu tego drugiego jeszcze bym się pogubiła :P

/Oni? To Stark chciał się pochwalić kasą i dlatego zafundował Samowi drona. Tak właśnie było. Ale teraz może T'Challa się szarpnie i kupi mu tresowaną papugę. W końcu ma tyle kasy, że spokojnie mógłby wykupić majątek Starka i jeszcze spooroooo by mu zostało. Taka ciekawostka - Stark ma ok. 13 mld dolarów. Majątek Wakandy, którym rozporządza T'Challa to nawet 500 mld dolarów.

/O Natashy. W komiksach przez jakiś czas ze sobą kręcili. 

/Stucky to jedyna fanowska para m/m, która ma dla niesamowicie twarde podstawy i której pojawienie się w kanonie byłoby zupełnie niewymuszone i niemal niczego by nie zmieniło.
Serio jesteś jak góra mięśni. Niech T'Challa da ci jakieś zadanie, nie wiem, zbieranie kokosów. Może Bucky będzie chcieć się napić świeżego mleczka, no i zdrowego. 
/W Wakandzie nie ma palm kokosowych. Co najwyżej znaleźć można bananowce, drzewa mangowe czy... jakieś inne rośliny, których owoce są jadalne. A do ich zbierania raczej nie są potrzebne mięśnie. Wakanda ma stosowny sprzęt. Nie mam kwalifikacji do jego obsługi.
Tęsknisz za resztą?
/Czasami. Ale nie za Starkiem, z nim nie. A najbardziej żal Rhodesa. Facet na to nie zasłużył.

Wiem o co chodziło, "ratowałam" swą twarz xD
/Nie bardzo wyszło, co?

1 komentarz:

  1. Im więcej i bardziej Stucky tym wyżej zapunktujesz ;D Nie no, właśnie podoba mi się to, co zasugerowałaś - starałabyś emocjonalny trójkąt stworzyć i może to nie byłoby dla mnie fajne to jednak skupienie się na emocjach jak najbardziej. Lubię dobrze opisany s... ale bez emocji to już nie to samo. Temu "poleciałam" na Stucky- ich emocje, historia wręcz kipi i prosi się o jakieś ujście ;D

    W sensie bracia Russo,że mają odpowiedni budżet ;D Ej, to trzeba sobie na łeb założyć torbę i T'Challę podrywać, może bym mogła leżeć pod bananowcem i książki czytać do końca życia :D Ale T'Challa nie ma charakteru Starka, więc pewnie aż tak tym swoim majątkiem nie świeci ;D

    Wiem, żartowałam sobie, że nie wiem xD

    A jakiekolwiek masz kwalifikacje? Może swój wolny czas poświęć na wyrobienie ich? Później mimochodem banany będziesz Bucky'emu podrzucał.

    Ależ "kochasz" Starka. On pewnie tęskni jak nikt.
    eh..szkoda. Ale czasu się nie cofnie.



    No nie....

    OdpowiedzUsuń