Mogą jakąś inwencją twórczą się wykazać, gdzie nierozciągnięte ręce Bucky'ego nie będą żadną przeszkodą ;D
Napuchł z radości, że Cap tak dba o niego xD
/Powiedziałabym, że zawsze mogą zamienić się miejscami, ale Bucky tak napuchł z dumy, że sam Cap o niego dba, że to już jest raczej awykonalne. Ale kto wie, może T'Challa zrobi mu nową rękę i nowy kostium, który będzie przypominał jego dawny gorsecikowaty mundur :P?
Dlaczego nie? W czasach, któryś żyłeś to było oczywiste, czy dostosowałeś swoje przekonania do dzisiejszych reali i stąd brak zainteresowania założeniem rodziny?
Ale nie przejmujmy się Tony'm on sobie da radę. Bucky bardziej cię potrzebuje.
/Kiedyś nie myślałem o rodzinie, bo z moim zdrowiem byłoby to niemożliwe. Później przyszła wojna i nie w głowie były mi takie rzeczy. A teraz? Rodzina nie jest czymś, co pasowałoby do mojego... stylu życia. Więc moi przyjaciele są moją rodziną.
/Czasem mam wrażenie, że Bucky jednak mnie nie potrzebuje. A przynajmniej takie ciągle wysyła sygnały.
Ale mimo wszystko nie chcę być osobą dającą ci jakieś nakazy i zakazy./Bo bym się do nich stosował.
Ach i wtedy może jeszcze odtańczą finałową scenę Dirty Dancing? ;D Tylko Bucky musiałby być nią, bo pewnie gdyby miał złapać Steve to zrobiłby krok w bok xD
OdpowiedzUsuńWiesz, Bucky teraz jest jak kot.. Sam musi przyjść i zaakceptować ciebie. A ty musisz mieć cierpliwość..
No tak, to ty byś mógł być tym kto daje takie instrukcje. W końcu jestem tylko cywilem.