#1 N, to znak, że powinnam zostać poetką. Patrząc na jego długie odpowiedzi sprzed paru dni, wyczerpał już miesięczny limit.
#2 [...]
Chyba dwie wersje ci się wkradły.
No i nie wiem, co powiedzieć. Zupełnie nie wiem.
/Och, trzeba było myśleć o tym wcześniej! Nie musiałabyś wyszukiwać sposobów na podlizanie się Bucky'emu, żadne śliwki i czekoladki nie byłyby potrzebne. Wystarczyłby piękny wiersz.
/Może to dobrze, że wyczerpał limit? Przynajmniej nic się nie zmarnuje/Dziękuję za zwrócenie uwagi. Myślałam, że wyłapałam wszystkie powtórzenia, które powstały przy edytowaniu notki, ale oczywiście coś musiałam przeoczyć.
/Czyli jest tak źle, że aż słów zabrakło :P?
Teraz to już bardzo za późno, bo i podlizywać się odechciało.
OdpowiedzUsuńŹle? Skądże znowu. Gdybyś kazała wybierać mi najsłabszy tekst, miałabym problem, bo nad każdym się zachwycałam i przeważnie utrzymujesz poziom. Jakoś tak bardzo smutno mi się zrobiło. Może to dlatego, że chwilami czułam się tak, jakbym tam była, jak dziwnie by to nie brzmiało.