6 listopada 2016

Astrid Löfgren

N, tacy współcześni Romeo i Julia. Bardzo romantyczna śmierć by ich czekała.
Czemu nie może być "Pieprzyć wszystko i zaszyć się w dżungli"? Biedny Buckyś. 
/Romeo i Julia w nowym, odświeżonym wydaniu, w którym Julia chce zabić Romeo, a Romeo nie przybywa pod balkon, bo go przyskrzynili. Oglądałabym.
/Buckyś bywa czasem odrobinkę mściwy. Więc najpierw zrobi to, co uważa za słuszne, a potem stwierdzi, że "Pieprzyć wszystko, nie niech się dzieje, co chce". Ale najpierw - it's vengeance, chica.
Steve, pocieszające, że mimo wszystko są jeszcze myślący ludzie, którzy nie stygmatyzują ani nie kategoryzują ludzi według własnych, nieco pochrzanionych kryteriów. A czasami, gdy się dyskutuje o sprawach eutanazji, aborcji, upośledzeniach, czy innych, robi się tak żałośnie, że to aż śmieszy. To taki nieśmiały plusik dyskutowania ze specjalistami od wszystkiego. Oczywiście nie śmieszy temat, ale przecudne i niepowtarzalne argumenty. To jest nawet warte zachodu.
 Jest wielu myślących ludzi, to niezaprzeczalny fakt, na całe szczęście, jednak te wyjątki, przekonane o własnej nieomylności i wyższości bardziej zwracają na siebie uwagę. I choć uważam się za bardzo cierpliwego człowieka, w końcu wytrzymuję z Bucky'm, dwójką dzieci, zoo i Bucky'm, to na takie przypadki mi jej braknie. Dlatego wolę nie wdawać się w dyskusje. Mogłoby się to skończyć na wybiciu komuś zębów.
Bucky, to jakby kochać i nienawidzić jedną osobę. Jak dobrze, że Stevie od czasu do czasu zrzuca mundur. 
 Nienawiść do zbyt duże słowo. Ale tak, zawsze byłem i wciąż jestem największym antyfanem Kapitana Ameryki. I największym fanem tego dupka spod munduru. Ot, taka sytuacja.

1 komentarz:

  1. N, albo by się wyrwał z paki i z radością pomógłby Julii w użyciu sztyletu. Zacne dzieło mogłoby powstać.
    Odrobinkę, co? Misiu-pysiu w akcji to nic dobrego.

    Steve, mimo wszystko te wyjątki też trzeba szanować, także dobrze, że nie dyskutujesz. A przywaliłeś w ogóle kiedyś komuś za wygłaszanie dość... specyficznych twierdzeń, z którymi wybitnie się nie zgadzałeś?

    Bucky, człowiek paradoks. Logika przy was wymięka.

    OdpowiedzUsuń