N rozbawiłaś mnie. Nie, Jamie nie będzie miał kłopotów, bo dlaczego? To raczej ja mam problem.N: Wiem, że wspominałaś coś o maturze, więc to miało być na rozładowanie atmosfery, ale cóż :P
Sam przez niego masz same kłopoty. Czasami Cię nie rozumiem. Nie obraź się, ale albo jesteś głupi albo naprawdę masz AŻ tak dobre serce, by poświęcać dla Barnesa całe swoje życie.
James dlaczego dziwne? W starożytności była to podstawowa broń. Moim zdaniem to dobry wybór, jest cicha i skuteczna.
Sam:
Teraz nie mam już wyboru, bo ciężko zignorować fakt, że bionicznie wzmocniony i niestabilny emocjonalnie morderca chadza sobie luzem po mieście. Sharon zdała raport i Steve Steve'm, ale teraz nie będą ograniczać się z używaniem ostrej amunicji. Stał się zagrożeniem wysokiego stopnia.
Chciałem dobrze, bo sądziłem, że Barnes naprawdę chcę wrócić do żywych, ale teraz wiem już, że szukał tylko miejsca do przeczekania największego szumu.
Może zwyczajnie się myliłem i to naprawdę jest gość, którego się nie ratuję. Takich jak on trzeba jednak zatrzymać. Czasem za wszelką cenę.
Bucky:
W starożytności średnia długość życia nie wynosiła trzydziestki. To, że coś było dobre wtedy, nie oznacza wcale, że jest dobre teraz. Jest wiele skuteczniejszych broni.
N naprawdę rozładowałaś atmosferę :D Nieźle mnie rozbawiłaś, więc ci się udało.
OdpowiedzUsuńSam nie dziwię ci się. Ja sama bym Barnesa rozszarpała za takie coś. Tak to jest z ludźmi. Wyciągasz do nich pomocną dłoń, poświęcasz się i chcesz jak najlepiej, a oni w najmniej oczekiwanym momencie wbijają ci nóż w plecy. Przykre :(
James średnia długość życia była niewysoka ze względu na złe warunki sanitarne, brak leków i niewielkie obeznanie w medycynie, a nie z powodu broni. Na wojnie ginęli młodzi, to się raczej nie zmieniło. Zapewne to twoje rzężące żelastwo zamiast ręki jest o wiele lepszą bronią.