16 maja 2015

Astrid Löfgren

No to co ty za słabizny bierzesz? Jak brać to coś lepszego.
A ta lista zaczyna się i kończy na: leki i energetyki. Mam rację? E tam pierdzielisz, na pewno możesz jeść więcej niż inni bez konsekwencji.

Możesz, możesz. Coś mi się tylko przypomniało.
Zwyczajnie staram się nie przekraczać kilkukrotnie dawki śmiertelnej, a inaczej to ledwo coś czuć.
Ależ zabawne, boki zrywać. Nie, czasem zdarza mi się też jadać normalne jedzenie. Wiem, szok, co?
Może i mogę jeść więcej, ale tego robić nie lubię i nie widzę powodu, by to robić.

Jestem pieprzny? Prędzej spodziewałbym się, że powiesz "pieprznięty" i to zdrowo, ale cóż.

1 komentarz:

  1. Bez sensu.
    No super, tylko że to nie miało być zabawne. Czemu nie lubisz?
    A żeś sobie synonim znalazł. Pieprznięty też.

    OdpowiedzUsuń