Bez sensu.
No super, tylko że to nie miało być zabawne. Czemu nie lubisz?A żeś sobie synonim znalazł. Pieprznięty też.
Nie moja wina, że to bez sensu. Ja tego nie wymyśliłem. Moje ciało tak działa i już, co poradzę?
Najpierw moje ciało niezbyt tolerowało po tylu latach pokarmy stałe i mocno przetworzone, więc jadłem tylko kilka podstawowych produktów, a potem już nie potrafiłem do tego przywyknąć. Jem tyle, ile muszę, ale to nie jest moja ulubiona czynność.
O, i teraz już jest normalnie. Zaczynałem się o ciebie obawiać, ma'am, było zbyt miło.
N: To co, zaczynamy jutro tydzień ze "starym" Bucky'm?
James, bez sensu, że bierzesz coś, co ledwo działa. Mógłbyś w ogóle nie brać i różnica byłaby pewnie niewielka. Po co tracić czas na zdobywanie leków, ja nie wiem. I jeszcze energetyki, które wypłukują wszystko. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńOjej, naprawdę się zacząłeś martwić? Jak to miło z twojej strony! Pieprznięty, pikantny, uroczy cwaniaczku.
N, twoja decyzja. Nie mam nic przeciwko, bo ten Panda mnie zaczął przerażać troszeczkę :D