N, a "Miasto 44" widziała? Toż to matrix!Jeszcze nie widziała, ale słyszała, że jest bardzo kwikaśne. To tutaj było coś z pocałunkiem w trakcie ostrzału, czy źle kojarzę?
Gdyby tu gdzieś się czaił, złożyłabym życzonka. Młodzieniec pełną parą.
A biednemu Buckysiowi wypominane są te jego 93 lata. Tuż to jeszcze dzieciak jest!
James, ale ja nie o pomnikach i nagrobkach, a o grobie. Taki dół. Z ciałem/szczątkami. Trumną. Kojarzysz? Nagrobek bez grobu też może być, jak sobie ktoś wcześniej zamówi miejsce i zrobi ładny pomnik (nagrobek).
Wydaje mi się, że raczej tego po prostu nie dostrzegasz. Wielokrotnie mówiłeś o specyficzności swojego, hm, stanu, więc to co mówisz czy robisz nie jest tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać. A jeśli przy tym coś czujesz, to nie mam wątpliwości, że jest to coś wyjątkowego.
Definiuj jak chcesz, ale wiadomo o co chodzi. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że jesteś w tym bardzo dobry.
To już przesada. Za bardzo różnorodnie się robi.
Wiem, czym jest grób. Dobra, czasem może wolno kojarzę i trzeba mi coś kilkukrotnie powtórzyć, ale nie przesadzajmy. I masz mnie, odkryłaś, że nie znam się na zamawianiu sobie przedśmiertnych miejsc cmentarnych. Wiem, skandal.
Krótko podsumowując- doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że mój umysł to strasznie popieprzone miejsce. Nic nie jest tam proste, nic nie jest oczywiste i często nie mam pojęcia, co tak naprawdę, u diabła, właśnie robię. I zapewne to jedna z przyczyn tego, że spieprzę prawie wszystko, za co się zabiorę. Ale to już chyba mamy ustalone.
Znów mam dziwne wrażenie, że to wcale nie brzmi jak komplement, a wręcz przeciwnie.
I jak już kiedyś mówiłem- wyższe uczucia wcale nie są mi tak obce, jak może się wydawać.
N, tak, dokładnie. To właśnie to. Matrix, mówię ci.
OdpowiedzUsuńGdyby Bakuniu nie był upierdliwy, nikt by mu nic nie wypominał :D
James, nie nadążasz za modą, to bardzo niedobrze.
Pocieszę cię lub nie - każdy umysł jest w jakimś stopniu popieprzony, bo żaden do końca nie poznany.
Robisz mi przykrość. Ja cię chwalę, a ty tu takie herezje szerzysz... To komplement. Z ręką na sercu to mówię.
Ja wiem. Jak kochasz to całym serduszkiem.