4 lipca 2015

Astrid Löfgren

N, a "Miasto 44" widziała? Toż to matrix!
Gdyby tu gdzieś się czaił, złożyłabym życzonka. Młodzieniec pełną parą. 
Jeszcze nie widziała, ale słyszała, że jest bardzo kwikaśne. To tutaj było coś z pocałunkiem w trakcie ostrzału, czy źle kojarzę?
A biednemu Buckysiowi wypominane są te jego 93 lata. Tuż to jeszcze dzieciak jest!
James, ale ja nie o pomnikach i nagrobkach, a o grobie. Taki dół. Z ciałem/szczątkami. Trumną. Kojarzysz? Nagrobek bez grobu też może być, jak sobie ktoś wcześniej zamówi miejsce i zrobi ładny pomnik (nagrobek).
Wydaje mi się, że raczej tego po prostu nie dostrzegasz. Wielokrotnie mówiłeś o specyficzności swojego, hm, stanu, więc to co mówisz czy robisz nie jest tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać. A jeśli przy tym coś czujesz, to nie mam wątpliwości, że jest to coś wyjątkowego.
Definiuj jak chcesz, ale wiadomo o co chodzi. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że jesteś w tym bardzo dobry.
To już przesada. Za bardzo różnorodnie się robi.
Wiem, czym jest grób. Dobra, czasem może wolno kojarzę i trzeba mi coś kilkukrotnie powtórzyć, ale nie przesadzajmy. I masz mnie, odkryłaś, że nie znam się na zamawianiu sobie przedśmiertnych miejsc cmentarnych. Wiem, skandal.
Krótko podsumowując- doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że mój umysł to strasznie popieprzone miejsce. Nic nie jest tam proste, nic nie jest oczywiste i często nie mam pojęcia, co tak naprawdę, u diabła, właśnie robię. I zapewne to jedna z przyczyn tego, że spieprzę prawie wszystko, za co się zabiorę. Ale to już chyba mamy ustalone. 
Znów mam dziwne wrażenie, że to wcale nie brzmi jak komplement, a wręcz przeciwnie.
I jak już kiedyś mówiłem- wyższe uczucia wcale nie są mi tak obce, jak może się wydawać.

1 komentarz:

  1. N, tak, dokładnie. To właśnie to. Matrix, mówię ci.
    Gdyby Bakuniu nie był upierdliwy, nikt by mu nic nie wypominał :D

    James, nie nadążasz za modą, to bardzo niedobrze.
    Pocieszę cię lub nie - każdy umysł jest w jakimś stopniu popieprzony, bo żaden do końca nie poznany.
    Robisz mi przykrość. Ja cię chwalę, a ty tu takie herezje szerzysz... To komplement. Z ręką na sercu to mówię.
    Ja wiem. Jak kochasz to całym serduszkiem.

    OdpowiedzUsuń