14 sierpnia 2015

Astrid Löfgren

Dobrze, nie będę dyskutować na temat dowodów. Wiesz lepiej i nie chce mi się przekomarzać. Być może masz rację.
Święty Rogers z pewnością by zaświadczył, że ty to ty, bo znasz szczegóły z waszego "tamtego" życia. Może to naiwne, ale także nie nierealne.
Coś cię w tym zdziwiło? Najpierw jęczysz, że wymordowałeś tylu ludzi własnymi rękami, mimo że umysł nie był twój i zarzekasz się, że wciąż jesteś WS, a teraz dziwi cię, że zasługujesz na karę? Na jakąś zasługujesz. Mocno złagodzoną, ale jednak. Na zaległą rentę i odszkodowanie raczej całego świata nie będzie stać.
 "Być może" jest chyba najważniejszą częścią tego zdania.
 Kolejny plus wiezienia o zaostrzonym rygorze. Zero świętego Rogersa i jego wesołej kompanii. Chociaż nie, czekaj, są przecież widzenia.  To Rogers, więc jasne jest, że chodziłby na cholerne widzenia. Więc to chyba jednak argument przeciw więzieniu o zaostrzonym rygorze. 
 Naprawdę uznałaś, że powiedziałem to poważnie? Jasne, że zasługuję na cholerną karę. Nigdy przecież temu nie zaprzeczyłem, wręcz przeciwnie. Ale nie zmienia to tego, że zaległa rentą bym nie pogardził. Trochę by się tego uzbierało przez siedem dekad.

1 komentarz:

  1. Bo?
    Święty Rogers wymordowałby połowę ludności któregoś z miast, żeby trafić do tego samego więzienia co ty i celi obok twojej, no bo razem to niestety raczej by się nie udało wam odsiadywać. Widzenia to za mało.
    Teraz to sama nie wiem, jak to odebrałam. Wciąż mnie boli głowa, zwalam na to. Huh, za tę zaległą rentę nieźle mógłbyś balować. Kupiłbyś sobie własną wyspę i miałbyś spokój.

    OdpowiedzUsuń