14 sierpnia 2015

Astrid Löfgren

Mi osobiście trudniej byłoby uwierzyć to, że jesteś dziewięćdziesięciolatkiem w ciele młodziaka niż w to, że dotykają cię jakieś przypadki, które wszakże przypadkami nie są. Na to, że coś ci podano, co spowodowało taką a nie inną reakcję twojego organizmu, również muszą istnieć dowody. Jest dowód - jest impreza. Bo w to, że jesteś niemal nieśmiertelny, megasilny i ponadprzeciętnie skuteczny w swoim "zawodzie" bez żadnych środków chemicznych, jest jeszcze bardziej nieprawdopodobne. A poza tym - masz swojego manekina w muzeum, mnóstwo notatek, połowę ekspozycji - kto uwierzy, że sam się porwałeś na tortury, będąc żołnierzem oddanym swojemu krajowi i to u boku Kapitana Ameryki? Gdyby ktoś uwierzył, byłoby to nieco dziwne.
 Właśnie, trudno uwierzyć, że jestem Bucky'm Barnesem, który urodził się w 1922 i ma wystawę w muzeum, czyż nie? Zwykłemu człowiekowi łatwiej byłoby przyjąć do świadomości, że jestem jego potomkiem, klonem, czy choćby sobowtórem. Tym bardziej, że wyglądam trochę inaczej, mówię inaczej, poruszam się inaczej, nie pamiętam części tamtego życia, a moje DNA nie jest już takie samo, Ba, moje DNA nie jest już nawet typowo ludzkie. 
 Zdradę i zbrodnię można udowodnić każdemu, paragraf zawsze się znajdzie. Odpowiednie przedstawianie faktów, lekkie namieszanie, odpowiednia gadka i wyjdzie na to, że byłem zdrajcą od samego początku. Przecież niemal aż rwałem się do tego, by zwrócić na siebie uwagę Zoli w Azzano, prawda?

1 komentarz:

  1. Tylko że są mocne dowody na to, że to jednak ty. Zmieniony, ale wciąż James Barnes.
    Dlatego istotne jest, żebyś ty też miał w zanadrzu jakąś gadkę na swoją obronę. Na tym to polega. Oni mogą namieszać i zrobić z ciebie zdrajcę, ty też możesz namieszać i przedstawić siebie jako ofiarę chorego systemu, co notabene byłoby zgodne z prawdą. Kara by cię nie ominęła, jasne, że nie, ale łagodniejszy wyrok to łagodniejszy wyrok. Należy ci się za to wszystko, co musiałeś przejść, mimo tego co robiłeś.
    Tak, cały czas jestem zdania, że sam się w to wpakowałeś i teraz tylko udajesz, że wcale nie, żeby się troszkę wybielić. Już dawno cię przejrzałam.

    OdpowiedzUsuń