18 czerwca 2016

Astrid Löfgren

N, ale nie potrafię… ;( No przecież jak się na niego patrzy to od razu człowiek chce utulić.
Te pod kolor ramienia byłyby idealne, zdecydowanie! Świetne na każdą okazję. Te drugie… Cóż, gustowne. Wielofunkcyjne, bo nie dość, że można nimi skrzywdzić, to jeszcze mogą robić za finezyjną rzeźbę, która upiększy każde wnętrze, albo za podpórkę do książek, i nikt nawet nie pomyśli, że to śmiertelna broń. Tak się zastanawiam, jak się w tym, u diabła, chodzi.
W sumie Loki to bóg. Może umierać i zmartwychwstawać do znudzenia. 
/Utulaj go więc z wyrazem przerażenia na twarzy! Zrób dla niego chociaż tyle.
/Gdybym nie wiedziała, że to są buty, chwilę zajęłoby mi zorientowanie się. Prędzej powiedziałabym, ze faktycznie jest to jakaś nowoczesna rzeźba, podpórka do książek czy przycisk do papieru. A nad tym, jak się chodzi w tym jakże pięknym i zapewne bardzo wygodnym obuwiu, wolę się nawet nie zastanawiać. Wyobraźnia automatycznie podsuwa mi powykręcane kostki i inne urazy.
/Teoretycznie Loki to nie bóg. W końcu jest adoptowany, prawda?
+ klik :P
Panowie, tak konkretnie to co was pociąga najbardziej w tym drugim?
Steve:
/Chodzi o pociąg fizyczny czy o jego jakże wspaniałe wnętrze? Cóż, jeśli o to pierwsze, nie potrafiłbym wskazać konkretnych przykładów, bo uwielbiam w nim wszystko - od palców u stóp, po czubek głowy. wliczając w to każdą, nawet najmniejszą bliznę. Jeśli o to drugie - Bucky bywa gburowaty, naburmuszony, obrażony o nic na cały świat, ale to Bucky
Bucky:
/To, że jest upartym baranem, który rzuci się za mną w ogień, nawet jeśli mu tego kategorycznie zabronię. Nie ma nic lepszego.
/Ekhem, no chyba, że te ramiona.

1 komentarz:

  1. N, to akurat mogę zagwarantować. Trochę bym się jednak bała go utulić zważając na fakt, że za bardzo misiu-pysiu nie lubi przytulasków.
    W każdym razie Winnie by sobie poradził. Trochę by poćwiczył, zarobił parę siniaków, i po jakimś czasie zdołałby w nich biegać.
    Teoretycznie. Ale coś tam jednak boskiego ma.
    Widziałam i uwielbiam <3

    Steve, naczekałeś się na niego. Jak w ogóle kiedyś między wami było? Kiedy zacząłeś czuć coś więcej?

    Bucky, tylko ramiona? ;)
    Jesteś szczęśliwy?

    OdpowiedzUsuń