18 czerwca 2016

O.

[link] jest i elf xD
[link] jemioła xD
[link] Bucky vs budzik xD 
Myślisz, że struna nie jest delikatniejsza niż klawisz? Nie ograniczaj go, niech próbuje xD
Hahaha to niech się dowie Internet nie gryzie xD
/Znalazłam nawet renifera - klik :P
/Bucky grający na gitarze za pomocą protezy to kanon (nieszczęsne Avengers Academy), a pianina chyba już nie tknął. Dlatego założyłam, że spokojnie dałby radę zagrać na gitarze. A śpiewać niech lepiej nie śpiewa, bo do tego talentu zdecydowanie nie ma. To też kanon :P
/Wiesz, na jego miejscu wolałabym nie ryzykować i nie sprawdzać, co może wyskoczyć mu w google. 
S,B: Że mu obciągniesz? Wybaczcie, żyjemy w czasach, gdzie nie ma tabu? A życie seksualne jest ważne dla związku.. Dla waszego tym bardziej, czułość po 70ciu latach musi być przecież nadrobiona, prawda? A jak reszta przyjęła was związek? Czy nie pokazujecie sobie wśród przyjaciół uczuć?
Steve:
/O Boże, naprawdę będziemy o tym rozmawiać? Rozumiem, że teraz czasy i ludzkie podejście do pewnych spraw są inne, zupełnie inne, ale...

Bucky:
/Och Kapitan, mój ten durny Kapitan próbuje właśnie powiedzieć, że wstydzi się rozmawiać z ludźmi o czymś takim jak seks. I spójrz Steven, powiedziałem to na głos i wciąż mam się dobrze, nic mi nie odpadło. Szok, prawda?

Steve:
/Bardzo zabawne, Buck. Zwyczajnie nie wszyscy są tak otwarci.
/I tak, nie lubimy afiszować się... no, z nami.

Bucky:
/Bo i po co? Publiczność zdecydowanie nam nie potrzebna. Wolimy prywatne show.

Steve:
/Bucky, proszę cię.

1 komentarz:

  1. Ciekawe czymże ten ogonek jest :D Haha święta nadchodźcie! xD
    Czyli Bucky ma romantyczną duszę artysty, który dla "hobby" zabija, ciekawa mieszanka xD
    A jak będzie zadowalać Bucky'ego..


    B,S: Steve ale panniczka z ciebie wyszła teraz. To opowiedźcie chociaż o pierwszym pocałunku, pewnie był to mega przełom w waszej prawie stuletniej znajomości.. A przecież im by to pewnie nie przeszkadzało, a ktoś domyślał się, że łączy was coś więcej nim się przyznaliźcie? haha Bucky, co za show masz na myśli?

    OdpowiedzUsuń