18 czerwca 2016

O.

Haha Steve by zrobił wszystko by być dobrym chłopcem i dostać prezent xD ah dlaczego do świąt tak daleko :(
Dlatego dałam cudzysłów, bo co by nie mówić - dałby Bucky'emu wleźć sobie na głowę xD
Oj tam, jak się kiedyś przespacerujesz na Google Street to dasz radę xD 
/A tam, jakieś święta zawsze się znajdą - taki pierwszy dzień lata czy Światowy Dzień Uchodźcy. Rodzice Steve'a byli irlandzkimi imigrantami, Bucky miał rodzinę w Europie, więc można by to jakoś ponaciągać.
/Steve dałby wejść sobie także na inne części ciała niż głowa i by przy tym nie narzekał, bo czego to się nie robi... :P
S,B: A kto pierwszy wykonał krok? Wiecie o co chodzi, krok do głębszej relacji?
S: chcesz powiedzieć że widziałeś go w mijanych osobach? Pewnie bardzo ciężko ci było.
B: i dlatego skoczyłeś za nim.. Ale mimo wszystko relacja wasza jest godna podziwu- nie dała cie zniszczyć do końca.
Bucky:
/Ale że pierwszy-pierwszy czy pierwszy, że drugi pierwszy ?

Steve:
/Przekładając z jego na nasze i ogólnie zrozumiałe - ten prawdziwy pierwszy krok, czy pierwszy krok w tym stuleciu? Jeśli chodzi o to pierwsze, zrobił to podpity Bucky. Ja nie miałbym na to odwagi, dlatego jakieś siedemdziesiąt lat zajęło nam wrócenie do tematu. I tym razem to ja go zacząłem. A Bucky spanikował.

Bucky:
/Wcale nie spanikowałem. Po prostu byłem zaskoczony i tyle. Każdy raczej by był na moim miejscu, czyż nie? 

Steve:
/Bardzo możliwe, Buck. Ale wciąż twierdzę, że to była panika. Udawałeś, że mdlejesz.
/A przechodząc do pytania - tak, bywało, że wydawało mi się, że widzę Bucky'ego na ulicy. Kiedy to sprawdzałem, okazywało się, że był to ktoś podobny. Albo, że nikogo tam nie było i to po prostu psikus mojej wyobraźni. Bardzo, bardzo zdesperowanej.

Bucky:
/Boże, mój lyubov, jesteś żenujący.

Steve:
/Możliwe. Nie wstydzę się tego.

1 komentarz:

  1. Haha ale na to nie ma tematycznych ubrań xD w końcu żyją w 21w. mogą szukać swojego "stylu" xD
    Haha na barana by poniósł Bucky'ego jakby jego nogi się zmęczyły xD


    S,B: czyli Bucky po pijaku dał się ponieść na Brooklynie? Jakoś to przybliżycie? I Steve! Nie wierzę, rzuciłeś się z ustami na Bucky'ego? Czy po prostu przyznałeś się do uczuć? Bucky przyznaj że jest ci miło że Steve szukał cie w każdym mijanym człowieku, czyli nie zapomniał o tobie. Pewnie też nieco zazdrosny jesteś?

    OdpowiedzUsuń