Czy to z Diorem to opko o siostrze Howarda, którą Bucky przeleciał w toalecie podczas wystawy? Bo jeśli tak, to też je czytałam.
Mary Sue na Wattpadzie wymiatają. Ale czasami autorki potrafią przyjąć krytykę. A czasami napiszę komentarz na stronę a4 (dłuższy niż ich rozdział xD), a w odpowiedzi dostanę "to moje opko, mogę pisać jak chcę". No właśnie... nie.
Ale mów do słupa, a słup dupa.
/Teraz fabuła całkiem wypadła mi z głowy, zapamiętałam tylko to, ale później postaram się poszukać i dać link :) Ale to opko też brzmi intrygująco.
/Ja dostałam lepszy i to nie od autorki, a od jej koleżanki - coś na zasadzie "Autorka zawsze ma racje. Zapamiętaj :D". Upierała się, że Jarvis zwracał się do kobiet per "sir". Podesłałam jej kilka plansz, które udowadniały, że nie ma racji. Ale i tak uparcie trwała przy swoim, a potem fochnęła i usunęła komentarze. I błędu nie poprawiła. Jednak są też autorki nieco bardziej dojrzałe, które biorą zwrócenie uwagi na klatę, błędy poprawią, a nawet podziękują i jeszcze o coś dopytają.
B: Miło, że uważasz mnie za uroczą. Bo się zarumienię.Czyli jestem uroczy mówiąc, że jesteś urocza?
Lololololol. Jarvis mówiący sir do babki. Padłam. Kwikłam. Turlam się po podłodze. A tak serio to nie. Nie zgadzam się. Trochę logiki, a to przecież główny motor zachowań Jarvisa. Matematyka. 0 = facet, 1= kobieta i tak dalej. Zresztą, na pewno Tony zaprojektował go tak, żeby nie mówił do lasek, z którymi spał Tony (lub co gorsza do Pepper!!! ) per panie. Trzymcie mnie!
OdpowiedzUsuńNie no, to prawda, są nawet takie które z "ałtoreczek" przechodzą w fazę całkiem niezłych opowieści i rozwijają się.
A tak btw. shiterskich opowiadań, jednak dzisiaj opublikowałam część. I muszę przemyśleć Debbie, bo nie widzę w niej żadnych wad, oprócz tego, że jest zboczeńcem nr. 1, a skoro nawet ja to widzę...
S: Nie wiem czy mężczyzn powinno nazywać się uroczymi i czy przy tym się nie obrażą. Powiedziałabym, że raczej kochany, może trochę szarmancki.