N: Ale taki wiesz, że nie ma pytania na które on by nie odpowiedział xD Bez kłamstw, sama szczerość, za którą pójdziemy palić się w piekle xD
A co ja pies, że na kostki mam lecieć? ;D
Bucky kobieta mógłby być bez problemu ze Steve'm, ja coś czuję, że gdyby tak było to i w komiksach byliby sobie pisani xD
/My może pójdziemy, ale ten Bucky nie, bo w judaizmie nie ma piekła. Dlatego czasem tak łże, skubaniec jeden.
/Bucky ma bardzo ładne kostki. Bucky cały jest ładny. Powtórz, a potem zapamiętaj.
/To co, weekend z fem!Bucky'm, bo why not :P? Zawsze można stwierdzić, że Wandzi coś nie wyszło... Przynajmniej byłoby jakieś urozmaicenie.
S: A jedzenie, które kiedyś lubił Bucky? Może je warto mu zaserwować?
/Pamiętam, że Buck lubił wszystko, co upiekła albo ugotowała jego babcia. Knysze, cymes, Bucky nawet sam robił kugel. Jednak kiedy spytałem go o to, czy miałby na to ochotę, stwierdził, że nie.
B: Mam bredzić, gdy widzę cię pół nagiego? Dla tej chwili trzeba być trzeźwym do końca! Wiesz, z drugiej strony to nie te czasy gdy skrawek ciała działał odurzająco xD/Lepsze to od bredzenia, gdy widzisz mnie w pełni ubranego, nie sądzisz?
Już mu nie uwierzę, że ma tak ciężko w życiu... xD
OdpowiedzUsuńDobrze: Bucky ma bardzo ładne kostki. Bucky cały jest ładny xD
Haha to dajesz :D A utrzymasz Steve'a na "smyczy"? xD
S: Mogłeś się nie pytać a zrobić? Skąd pewność, że on wiedział o co go pytałeś?
B: No to się nie ubieraj.