Ale na jesienne czy też zimowe wieczory nie ma nic lepszego niż kakałko i książka (napisałabym Stucky ale wciąż mam focha xd)
No a kto? Ja tylko temat podchwyciłam xD a tu już każdy ma o mnie mało pochlebne zdanie :( jestem czarną komentorką w tej rozdzinie.. Czarną niczym make-up Wintera.. :(
Jakby spróbował nie wybaczyć to by nagadał więcej xD co tu Peggy mieszasz? :p
/Kto wie, może kiedyś doczekasz się książki o Stucky :P? A kakałko najlepsze jest takie prawdziwe, nie takie z paczki. Jeszcze takie z miodem i cynamonem <3
/Muszę cię zmartwić - nigdy nie będziesz tak czarna jak cudowny makijaż Winniego. Nigdy. Tylko on jest tak idealny. No i nie przesadzaj, nie każdy. Bucky lubił gawędzić o tym, jak to Steve'a matka natu... em, znaczy Erskine hojnie obdarzył.
/Bo Steve naprawdę dramatyzuje. Akcja CW trwała ile? Jakieś dwa dni? A Steve w tym czasie walnął takiego focha, że pozdrapywał sobie symbole Avengers z munduru (przed i po). To jest dramatyzowanie.
+ Mamy rok '44, a ty dajesz żołnierzowi (dziecku wielkiego kryzysu, które najpewniej miało w rękach prawdziwą czekoladę zaledwie kilka razy w życiu) całą tabliczkę czekolady. Wiesz, że to podejrzane :P? Jeszcze mógłby pomyśleć, że jesteś szpiegiem, który podrzuca mu czekoladę nafaszerowaną narkotykami, by stracił czujność. Taka tam ciekawostka.
H: Przyjaźnisz się z Peggy? Nie sądzisz że ma specjalne względy dla Steve? Właśnie, jak się poznaliście? Nikt by nie chciał stracić takiego geniusza jak ty
/Poznaliśmy się w SSR. I cóż, Peggy ma szczególne względy u wszystkich, nie tylko u Kapitana, ponieważ jest kobietą. A to dość istotne, nieprawdaż? I chociaż Pegg jest naprawdę dobra w tym, co robi, to i tak niektórzy bez skrępowania głośno mówią o tym, że dotarła aż tutaj tylko dzięki wstawiennictwu pułkownika Phillipsa, a później Kapitana Rogersa, który poczuł do niej miętę. W większości są to oszczerstwa, ale coś w tym jest. Gdyby nie pułkownik Phillips, na jej miejsce wybrano by jakiegoś mężczyznę. Ale dostała szansę i ją wykorzystuje.
S: A może on to robi byś skupiał na nim swoją uwagę?
Bucky lubi być w centrum uwagi, temu nie można zaprzeczyć, i choć jest durnym osłem, nie jest jednak głupi i aż tak lekkomyślny, by zwracać na siebie uwagę w taki sposób i to na polu walki. Potrafi robić to inaczej. Bez wysadzania czegoś w powietrze.
B: Proszę, cała tabliczka dla ciebie, za piękny uśmiechZ całym szacunkiem, ale nie mogę, ma'am.
To by było coś! Choć prędzej jakiś autor ff by coś wydrukował, czy w pdfie "wydał" xD
OdpowiedzUsuńCzyli wersja rozgrzewająca! Ciekawe jak chłopaki by lubili xD
O! Astrid nie, ale to pewnie z powodu nagiej klaty xD
On po prostu do nowej ekipy chciał się dostosować, ma tam ktoś symbole na ramionach? :p
Eee, a to nie jest tak, że oni są z przeszłości a my z teraźniejszości? Ja żadna Bułgarką czy ukraińską sprzątaczką nie chce być :o
Dla nich jako "przybysz z przyszłości" mogę mieć wagon czekolad xD
H: Chyba większość facetów ma problem z kobietami na wysokich stanowiskach? A Peggy chyba nic nie brakuje- mam na myśli doświadczenie i umiejętności.
S: W jaki to sposób?
B: Zjem z tobą
http://archiveofourown.org/works/8094214
OdpowiedzUsuńCzytałaś?