30 października 2016

ASTRID LÖFGREN

N, wyobraziłam go sobie w wersji +30kg. Aww, wyglądałby jak prawdziwy misio <3
To zabierze Kobik ze sobą na randkę. Nic innego mu nie pozostanie. 
/Nie wiem ile pan Stan musiał przybrać na wadze do CW (a patrząc na to, jak wygląda teraz, musiało to być wcale nie tak mało), ale już wtedy był misiowaty. Dodatkowe kilogramy tylko spotęgowałyby ten efekt. Bucky Bear <3
/Mam dziwne przeczucie, że to byłaby najgorsza randka w jego życiu. Kobik to dziecko, które wybrało Bucky'ego na swojego opiekuna, więc musiałaby być zazdrosna. Kilka psikusów to minimum.
Bo masz trochę racji. Skoro nie ma się zamiaru brać ślubu, to po co narzeczeństwo, nie? Chociaż wiesz, czasami tkwisz w tym narzeczeństwie i zmiana ci niepotrzebna. Staje się potrzebna dopiero, gdy zadziała jakiś impuls.
Razem wybraliście tę sentencję? 
B: O, widzisz Steven? Mówiłem, że mam rację.

S: Ty zawsze masz rację, kocie.

B: Nawet nie zaczynaj sobie ze mnie żartować, dupku.

S: Nigdy bym tego nie zrobił, przecież wiesz. Za bardzo boję się, że wrócisz do wyrzucania mnie na kanapę.

B: Bardzo zabawne, naprawdę... No i ten, jeśli chodzi o sentencję, wybór był dla nas oczywisty. Przez długi czas to był dla nas taki zamiennik "kocham cię". A nawet coś głębszego niż to oklepane wyznanie. Dlatego nawet nie zastanawialiśmy się nad niczym innym. 

1 komentarz:

  1. N, on gdzieś chyba mówił, że dobił do setki. W każdym razie w moim wyobrażeniu zyskał oponkę, więc to może nie 30, a 50 kg na plusie. Tyle miłości! <3
    Na pewno by była. Kto by chciał randkować w towarzystwie rozkapryszonych dzieci, według których opiekun jest tylko i wyłącznie ich? Ale przynajmniej Natasha zaznałaby nieco złośliwości.

    Bezapelacyjnie jesteś babeczką w tym związku, Bucky. Też chciałabym mieć taką zastępczą sentencję. Przynajmniej nikt na początku nie wiedziałby, o co chodzi. Fajna rzecz, taka na jakimś poziomie bardzo osobista. Macie czas na jakieś wakacje z dzieciakami? I jak w ogóle z bezpieczeństwem? Bo pamiętam, że Bucky miał obawy, że ktoś mógłby chcieć coś zrobić waszym dzieciom.

    OdpowiedzUsuń