3 października 2016

o.

Nie chcę recenzji tekstu, chcę to coś co mi obiecałaś dać, gdy coś spróbuję napisać xD no więc ja spróbowałam xd chyba, że wysłałaś na gmaila to jeszcze na nim nie byłam xD
A czy tak nie jest w życiu Steve, że te wartości liczą się najbardziej? :p mówiłam że zwalę Stucky :(((((

Bo może takiego niegryzącego focha Ci zapodały? :p może im nie przeszkadzać ale jako kochająca właścicielka powinnaś jednak rozpoznawać.. Chyba że nie kochasz..

Dobra, ja się już nie odzywam.
/Nie, niczego jeszcze nie wysłałam, ale na swoją obronę mam to, że nie spodziewałam się, że tak tak szybko coś napiszesz. Jasne, mogę napisać coś na szybko, ale możesz mi wierzyć, że nie chciałabyś tego czytać :P Właśnie kończę kolejną część "Nieba..." i mam część jednego z kolejnych wyzwań, ale teksty nie są jeszcze skończone. Skończone mam jedynie #55. Daj mi więc trochę czasu. Chyba, że inaczej interpretujesz coś z "coś ci podrzucę" :P
/A liczą? "Bóg" - Steve prowadza się z asgardzkim bożkiem. "Honor" - jego to jeszcze może i ma, ale oszukiwał przyjaciela. "Ojczyzna" - dwukrotnie został zdrajcą/ "Bucky"... cóż, to też zwalił. Oczywiście teraz żartuję :P

/Wiesz, jak siedzą obok siebie dwa identyczne gady, a ty widzisz jedynie ich ogony wystające zza paprotki, łatwo o pomyłkę. Na szczęście nie wydają mi się mieć tego jakoś szczególnie za złe.
S: Jak tam? Już po czy przed małym co nieco z Bucky'm? Słyszałam, że lubisz po nim malować, co wtedy czujesz?
 Nie raz już mówiłem, że odmawiam odpowiadania na takie pytania i wciąż się tego trzymam. To po pierwsze. Po drugie - tak, lubię po nim malować. To takie nasze małe... hobby. Polecam.

B: Serio serum na to podziałało? Nie wiem czy zazdrościc, czy łączyć się w bólu. Daje klapsy, przydusza? Serio?
/Wiesz, to część ciała jak każda inna. Urósł o dobre dwie stopy w górę i ponad trzy w szerz, więc siłą rzeczy i tam te kilka cali musiało mu przybyć. I przybyło. I czasem to wcale nie jest takie fajne.
/A, no i dlaczego miałoby być nie na serio? Każdy ma jakieś skrzywienia, nie? Ja lubię jak od czasu do czasu mnie poddusi. Miał przed tym opory, ale doszliśmy do kompromisu. Bo grunt to umieć się dogadać, nie?

 I niech Steve nie pieprzy. To nie hobby, to gra wstępna.

1 komentarz:

  1. Nie moja Droga, myślałam właśnie albo o linku do jakiegoś tekstu/ filmiku ale na YT bądź arcie:p nic więcej i nic mniej w głowie nie miałam! :p
    Niebo! To spokojnie! Dokończ co masz do dokończenia, a ja poczekam xD wiesz przecież że to potrafię xD
    Wiesz co? Wypomnę Twoje słowa Steve'owi z nie wiem jak to nazwać xd pierwotnemu i zobaczysz jaką Ci sieczkę w głowie zrobi xD
    Tłumaczy się winny, ot co :p

    S: To kiedy mogę malować po Bucky'm? No i nie powiedziałeś co wtedy czujesz.
    B: To zapewne jego ulubiona gra wstępna. A twoja? No i jak ty go do tego przekonałeś?

    OdpowiedzUsuń