N, jeśli wyszliby z założenia, że jest w dobrym stanie psychicznym, to na logikę nie zamykaliby go na dwa tygodnie. Chyba że to miał być jakiś środek zapobiegawczy, albo rodzaj testu./Staram się jakoś wytłumaczyć sobie ich zachowanie, ale widać nie bardzo mi wychodzi. Więc może zrzućmy to na Hydrę, która liczyła na to, że Steve utopi się w jeziorze?
Och, bardzo mądrze z jej strony. Wytłumaczyła to jakoś?
/Zwróciłam jej uwagę, więc przeprosiła i zmieniła tytuł z "ożywić Logana" na "wróć Loganie", a na początku opisu dała informacje o spojlerach, które nieco zredukowała. Choć samo "ożywić Logana" można dwojako zinterpretować przez to, że film był zakończeniem trylogii, a Jackman pożegnał się z rolą.
Steve, ale co jest idiotycznego w braku wiedzy na temat rzeczy, o których nie miałeś wcześniej pojęcia? Chyba że to takie uwagi typu "Łatwiej cię przeskoczyć niż obejść", co polubił Bucky. Ale okej, nie drążę i nie będę dręczyć o to Sharon. Jeszcze by się zdenerwowała, czy coś.
Jak tam sytuacja "na froncie"?
/"Łatwiej cię przeskoczyć niż obejść"? Bucky naprawdę powiedział tak o ciężarnych? Przepraszam za niego, naprawdę nie sądziłem, że palnie coś takiego. Zazwyczaj ogranicza się do uszczypliwości, obrażanie kogoś i to na podstawie wyglądu, nie było dla niego. Więc przepraszam za niego raz jeszcze, jeśli cię to uraziło. Jeśli nie, to także przepraszam.
/I cóż, cały czas staramy się monitorować wszelkie ruchy Hydry, ale... Jakby zniknęli nam z radaru albo przestali robić cokolwiek.
Bucky, nie mówiłam, że nie będę łapać za słówka. No i masz mnie, dręczenie cię stało się przez te dwa lata moim hobby.
Właśnie widzę. A ponoć to ja jestem ten zły i muszę przepraszać. Zła, okropna kobieta i do tego hipokrytka z zapędami sadystycznymi. Możesz ty na siebie w ogóle patrzeć w lustrze?
N, istnieją na świecie rzeczy nieodgadnione. Ta jest jedną z nich :P
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej nie obraziła się śmiertelnie i zmieniła, co trzeba. To dość ciekawe, że ludzie czasem w ogóle nie myślą. Albo myślą i prowokacyjnie wwalają spojlery, gdzie tylko się da, ale to chyba nie ten przypadek.
Steve, o, już ci się skrajne matkowanie włącza. Albo ojcowanie, niech będzie poprawnie politycznie. Dlaczego za niego przepraszasz? To jemu powinno być wstyd, nie tobie. No ale tak, naprawdę tak powiedział, ale o mnie, nie wiem czy miał na myśli wszystkie ciężarne. Prawdopodobnie szukał sposobu wyzłośliwienia się, bo mu się nie udaje zbyt często mi dokopać. Albo chciał być zabawny. Nie, żebym go tłumaczyła. Ale z Sharon pewnie nie spróbuje, bo nie dość, że dostałby za to od niej, to jeszcze od ciebie.
O czym to może świadczyć? Że szykują coś "ekstra"?
Bucky, z zapędami sadystycznymi? Gdzie? No i nie, nie mogę :(