4 kwietnia 2015

Astrid Löfgren

N, jak zacznie przesadzać, to w końcu ktoś go zgasi. Myślę, że nie będzie problemu :)
James, a czy w tamtych czasach nie było tak, że wielu młodych ludzi po prostu chciało brać czynny udział w wojnie, bo mieli ideały, bo chcieli bronić swojej ojczyzny, swoich rodaków, i w pewnym sensie dlatego, że musieli? Czy to na pewno było z twojej strony zgrywanie bohatera i nic poza tym? Dobrze pamiętam swojego dziadka-wujka, który w wieku 18 lat poszedł na wojnę i często powtarzał, że najcenniejsze dla niego było życie swoich i ich bezpieczeństwo.
Steve się nie podda i dobrze. Na twoim miejscu chyba wręcz cieszyłabym się, że ktoś chce w ogóle o mnie walczyć.
Wiem doskonale, jak upokarzające jest proszenie kogokolwiek o cokolwiek, co samemu mogłoby się zrobić, ale nie ma takiej możliwości, nieważne z jakiej przyczyny. To akurat rozumiem bardziej, niż myślisz.
Co się stało to się nie odstanie, więc można jedynie przeanalizować przeszłość i zbudować przyszłość, taką, jaką chcemy, żeby była. Przynajmniej po części.
Mówimy o Ameryce, nie o państewku, którego nawet wtedy nie było na mapie. 
Miałem trochę ponad 20 lat i zaciągnąłem się tylko dlatego, bo wiedziałem, że mój ojciec chciałby tego i zrobiłby to samo, gdyby żył, choć matka prosiła bym tego nie robił.
Nie byłem też takim patriotą jakiego zrobiły ze mnie podręczniki od historii. Ze wstydem przyznam, że nawet często drwiłem ze Steve'a, ale teraz już widzę, że byłem dupkiem.

3 komentarze:

  1. Raczej chodziło mi o powody, a nie to, jakiego to państwa dotyczy.
    No to fakt, byłeś dupkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, w czymś wszyscy się zgadzamy :P!

      Usuń
    2. I patrz ile trzeba było czasu, żeby to takiej rzeczy dojść XD

      Usuń