4 kwietnia 2015

Blue Greyme

Bucky: boisz sie przyszłości? Ja mam czasami tak silne stany (hahaha takie zabawne) nerwowe ze bez czekolady, kocyka i dobrego filmu sie nie obejdzie. Ale z drugiej strony przyszłośc moze byc dobra. Mozemy sie czegos nauczyc, kogos poznac.. ostatnio masz taki filozoficzny nastrój. Pociesz :c
N: Odpowiedziałam w Mniej na poważnie  :)

Bucky:
Przeraża mnie przeszłość, boję się teraźniejszości, a przyszłość... Chyba trochę mniej, bo mogę wyznaczyć sobie cel do którego będę dążyć. Będzie wiele przeciwność na drodze, to pewne, ale... to jak jazda na rowerze- nie można zniechęcać się pierwszym upadkiem, trzeba wsiąść z powrotem
i jechać dalej, bo po pewnym czasie prościej będzie utrzymać równowagę i droga stanie się łatwiejsza. Nie można bać się wejścia na rower.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz