28 maja 2015

Ana Morgan

Dla mnie jest dziwne postanie o tobie w dwóch różnych osobach.
Bucky chciał żyć, bo miał po co żyć i do czego wracać po wojnie. Strzelenie sobie w łeb jest przejawem słabości. Skoro tobie jest tak ciężko dlaczego tego nie zrobisz? Dlaczego nie strzelisz sobie w łeb i nie skończysz tego? Przecież jesteś taki "silny".
To czy się opłaciło zależy już tylko od ciebie, bo jak sam powiedziałeś wyszedłeś z tego ty i już od ciebie zależy co zrobisz ze swoim życiem.
Bo pozrastam się zanim się wykrwawię? Raz straciłem ponad czterdzieści procent krwi i tylko lekko zakręciło mi się w głowię, więc wyciągnięcie nóg w moim przypadku to jednak ciężka sprawa. Poza tym, nie raz oberwałem w głowę i jednak żyję.
Bucky Barnes nie był chyba aż takim idiotą, by po kilku miesiącach nie zorientować się. że donikąd już nie wróci. Raczej wiedział też, o co chodziło Hydrze i czego od niego chciała. W tym przypadku to nie była odwaga, a zwykły egoizm.

1 komentarz:

  1. To znalazłam dla ciebie zajęcie. Skoro jesteś taki pomysłowy to wypróbuj wszystkie metody i sprawdź, która jest skuteczna. Nie będzie ci się nudzić i dasz spokój biednemu Steve'owi.
    Egoizm w takim przypadku? Dlaczego mu to zarzucasz? Jesteś na niego zły, bo nie pomyślał o tobie? A raczej sobie za 70 lat?

    OdpowiedzUsuń