28 maja 2015

Astrid Löfgren

A czy ja ukrywam, że kpię? Tak, kpię. Mam taki humor, to kpię. Tylko ty możesz mieć humorki? Też mam do tego prawo.
Nie, nie wiesz jak by się to skończyło. Zaczynało się raz, drugi, dziesiąty, a za dwudziestym może być inaczej. Już mnie przyzwyczaiłeś do swoich niestandardowych metod i mnie to nie rusza, o ile nie chodzi o dzieci.
Nie mam humorków, bo mam taką ochotę. Nie mam na to wpływu, więc to nie moja cholerna wina.
Nawet nie wyobrażasz sobie do czego niektóre z dzieci potrafią być zdolne. Szokowało to nawet mnie, a to raczej trudne.
Więc co, mam poopowiadać o nowej, niestandardowej wersji gry w rzutki i wierzyć, że znów nie będzie tak samo? Aż tak naiwny nie jestem.

3 komentarze:

  1. Astrid się wkurzyła :P
    A tak w ogóle to kto tak ładnie opisał zabójstwo dziecka?

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdybym nie chciała wiedzieć co wymyśliłeś, to raczej bym nie pytała, prawda? A skoro zapytałam to byłam świadoma, że to może być, hm, coś niemiłego, prawda? Konkluzja: NIE SPRECYZOWAŁAM.
    No niby do czego, no? Mówisz o dzieciakach z karabinami, czy o jakich, bo nie wiem?
    Ty nie masz, ja mam. Tyle w temacie humorków.


    OdpowiedzUsuń