Gdybym nie chciała wiedzieć co wymyśliłeś, to raczej bym nie pytała, prawda? A skoro zapytałam to byłam świadoma, że to może być, hm, coś niemiłego, prawda? Konkluzja: NIE SPRECYZOWAŁAM.Przecież mam zakaz wypowiadania się na temat dzieci. I to ponowiony kilkukrotnie.
No niby do czego, no? Mówisz o dzieciakach z karabinami, czy o jakich, bo nie wiem?
Ty nie masz, ja mam. Tyle w temacie humorków.
Od razu niemiłego. Zwyczajnie związuje się delikwenta i rzuca w niego ostrymi przedmiotami aż zacznie gadać. A że jest zakneblowany to trochę to trwa.
Wróć się parę moich wypowiedzi wstecz i sprawdź dokładnie co mówiłam o dzieciakach.
OdpowiedzUsuńI to ma być ta wiadomość? A myślałam, że stać cię na więcej. Szczęśliwiec chociaż wart straty czasu?