29 maja 2015

Ana Morgan

Biedaku jak ja lubię, gdy przekręcasz moje wypowiedzi. Pisałam to bez żadnej kpiny i złośliwości. Masz prawo być w rozsypce, każdy ma prawo mieć gorsze dni. Szkoda mi się ciebie zrobiło.
Z drugiej strony ciekawe, czy byś przeżył, gdybyś się wtedy zastrzelił.
No tak, przepraszam. Zapomniałem, że od zawsze o mnie dbałaś i przejmowałaś się moim losem. Wybacz, że zwątpiłem.
Nie od zawsze leczyłem się tak szybko, więc zapewne nie.

1 komentarz:

  1. Taki kit to wciskaj komu innemu a nie mnie. Akurat uwierzę w twoje szczere przeprosiny.
    Znam przypadki, że normalny człowiek strzelił sobie w głowę i przeżył, więc nigdy nie mów nigdy.

    OdpowiedzUsuń