I tak będę uważać swoje, ale szanuje twoje zdanie i okej, niech będzie, jesteś dobry i w podchody i w puzzle. Pasuje?Nie jestem aż tak tępy na jakiego widocznie wyglądam i potrafię poznać, kiedy się ze mnie kpi.
Jak to dobrze, że wiesz ze sporym wyprzedzeniem, co mam zamiar ci powiedzieć na temat tego, o czym jeszcze nie słyszałam. Długo się taką umiejętność zdobywa?
Wiem, jak by się to skończyło, bo nie raz to przerabialiśmy. Powiem choć słowo o skręceniu komus karku i znowu się zacznie.
A czy ja ukrywam, że kpię? Tak, kpię. Mam taki humor, to kpię. Tylko ty możesz mieć humorki? Też mam do tego prawo.
OdpowiedzUsuńNie, nie wiesz jak by się to skończyło. Zaczynało się raz, drugi, dziesiąty, a za dwudziestym może być inaczej. Już mnie przyzwyczaiłeś do swoich niestandardowych metod i mnie to nie rusza, o ile nie chodzi o dzieci.