20 czerwca 2016

CZARNA HERBATA

Ba, nie dość, że w trójkącie, to jeszcze mają dzieci. Razem. W tym trójkącie. Niby nie mam nic do Polyamorii, ale no… Bez przesady, zwłaszcza, że Steve też na to nawet nie mrugnął okiem. A wszystko na tle przepięknego Civil War gdzie mieli chyba ważniejsze sprawy.
„Czyżby Zola starannie go golił przed rozpoczęciem testów?” Hej, a może w tym tkwi cały sekret? Może przez Zolę zarost Bucka się nie rusza z miejsca? W końcu nie wiem co dokładnie mu zrobił? Może testował leki przeciwko porostowi włosów i na porost włosów i ot takie coś mu wyszło?
W ogóle nie wspominając o tym, że Buck wg. logiki powinien się ostrzyc jak uciekł z Hydry, ogolić, najlepiej pofarbować, a nie że łazi wyglądając tak samo i zaskoczony, że go znajdują albo ktoś jest w stanie się pod niego podszyć.
/Chcę wiedzieć, który z nich był tatusiem? Najprawdopodobniej bezpłodny pan Barnes? Chociaż nie, nie chcę wiedzieć. Ciągle nie mogę przetrawić cudownego działania podręczników i życia w trójkącie, które uzdrawiają psychikę. I tego, że Steve Rogers poszedł na taki układ. Toć to Steve. Już jego Hail Hydra jest chyba bardziej kanoniczne.
/Niestety ta wersja odpada, bo jakiś zarost tam jednak ma (coś tam mu urosło między WS i CW), a włoski też ma wspaniałe, długie i puszyste. Czyli włosy na głowie mu urosły, zarost powoli kiełkuje, a cała reszta cudownie mu powypadała. Cud medyczny!
/Jeśli już czepiamy się logiki - jakim cudem Zemo w ogóle został dopuszczony do Bucky'ego? Przychodzi sobie jakiś facet z ulicy, podaje się za psychologa i jak gdyby nigdy nic zostaje dopuszczony do najniebezpieczniejszego zabójcy ostatniego stulecia? I czy taka super-hiper agencja na czele ze Starkiem nie powinna od razu połapać się, że gość, który ma być Barnesem, ma zupełnie inną sylwetkę i protezę twarzy? Z ich sprzętem?
B, S: W takim razie pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że stać Was na kucharkę. Albo jecie same fast foody? Wiesz Steve, że to niepatriotyczne? Hamburgery nie są amerykańskie!
Steve:
/Jedzenie samych fast-foodów jest zbyt niezdrowe. Nawet jak na organizm super-żołnierza. Ale od czasu do czasu sobie na to pozwalam. Nie zaszkodzi.
Bucky:
/Nie jem śmieciowego jedzenia. Staram się nie jest nic, co ma w sobie chemię. Ale bez przesady, na co mi kucharka?

1 komentarz:

  1. Barnes jest bezpłodny? A tego nie wiedziałam. Dzięki za info :)

    O nie, tutaj był cud biologiczny, nie dość, ze były bliźniaki, to jeszcze z dwóch ojców. Oczywiście obie (bo to córki były), szaleńczo podobne do tatusiów. Z całkiem fajnego fica zrobiło się... nie powiem co, bo to bardzo brzydko by wyglądało.
    Zapomniałaś, że teraz telefony mogą kręcić w jakości HD, ale kamery ONZ w otoczeniu miejsca zjazdu przedstawicieli i głów państw członkowskich kręcą wszystko w jakości kalkulatora i ziemniaka.
    Nie no, po co komu jakieś identyfikatory, przecież to tylko koleś, który pracował dla najpotężniejszej organizacji przestępczej, maszyna do zabijania. Lepiej zamknijmy go w przeźroczystym pudełku. Bo przecież nikt z Hydry, która miała swoich członków w S.H.I.E.L.D., nie odważy się wejść do dziupli Bilbo Bagginsa.

    B,S: W takim razie Ty, Barnes, chyba samym powietrzem (a i tutaj zanieczyszczeń od groma) żyjesz albo latasz w ogrodniczkach i sam sobie hodujesz, karmisz kurki, bo ja innego wyjścia nie widzę.
    Czyli ktoś jednak nosi fartuszek z falbankami i serduszkami i gotuję. Ale nadal nie chcecie się przyznać. Czy gotuje Wam Nataszka?

    OdpowiedzUsuń