Niestety, czasem tak bywa że jedna bądź parę osób niszczy działania całej grupy :( Sebastian jest zdystansowany więc to też chyba wpływa na relacje z fanami, ale są rzeczy których się nie wybaczy xD
Tacy tam barbarzyńcy mieszkaja?
/Zdystansowanie zdystansowaniem, czasem to nie ma nic do rzeczy. Pan Tom grał w szekspirowskim "Koriolanie". Niektóre "fanki" Lokiego wybierały się na sztukę, a potem głośno okazywały swoje niezadowolenie, bo przecież to taka nuda i w ogóle, głośno komentowały sceny (szczególnie tę z pocałunkiem Koriolana z Aufidiuszem), zakłócały spektakl, zachowywały się zdecydowanie zbyt głośno przed teatrem, więc w końcu pan H. przestał do nich wychodzić. Zwyczajnie narobiły wstydu całemu fandomowi, ot co.
/Thor lata z wielkim młotem i w zbroi. To mówi samo za siebie.S,B: O, a jakiej drużynie kibicujecie? Dobrze, że macie serum i możecie wcinać te hamburgery bez strachu o fałdę tłuszczu na brzuchu. A Francję chcielibyście zwiedzić? Miejsca w których walczyliście? W jednym z muzeum oglądałam nagranie jak niemiecki żołnierz opowiadał że po wojnie przyjechał do Warszawy by obejrzeć miejsca. Czy wolicie się skupić na słodkim lenistwie kanapowym? Zapewne jakąś większą będziecie musieli sobie zakupić..B: The Yanks.
S: New York Yankees znaczy. Zaczęliśmy im kibicować już jako dzieciaki, więc będzie prawie dziewięćdziesiąt lat.
B: Chyba jesteśmy fanami z najdłuższym stażem. Chociaż ta siedemdziesięcioletnia przerwa się nie liczy, co?
S: Liczy lub nie, musisz przyznać, że dobrze brzmi. A Francja? To mogłoby być takie romantyczne, kocie! Stanęlibyśmy tam, gdzie był kiedyś pub, pod którym mnie pierwszy raz pocałowałeś, i mógłbym powiedzieć "O, Bucky, spójrz, tutaj zwymiotowałeś na mnie, kiedy próbowałeś wyznać mi co czujesz"!
B: Nienawidzę cię, durniu jeden.
S: Tak czysto zapobiegawczo, na wieżę Eiffla go nie zabiorę. Ale może kiedyś wybierzemy się w miejsca, które kiedyś znaliśmy. Choć i tak pewnie ich nie rozpoznamy. Kiedyś znałem Brooklyn jak własną kieszeń, teraz nie potrafię rozpoznać większości miejsc.
Och no tak, bo ciężko jest sobie wyguglować informacje o sztuce, czy o tym jak się zachowuje w teatrze. No cóż, niestety pewnie fandom ich nie wykluczył, no bo jak?
OdpowiedzUsuńKażdy ma prawo nosić to co lubi i strojem wyrażać siebie xD
S,B: A to drużyna dalej tak dobra jest, czy to już nie to samo co kiedyś? Ale tak, moglibyście się zgłosić, może byście otrzymali w prezencie piłeczkę, kij bądź kijem. Pewnie teraz kijem, ale może kiedyś sytuacja się uspokoi. Steve, popsułeś nastrój.. Musisz to jakoś Bucky'emu wynagrodzić.. A na wierzę nie chcesz go zabrać bo boisz się, że ciebie zrzuci?