No to byłby dla niej plus - poznałaby nowe gatunki, a przecież każdym zwierzątkiem się inaczej opiekuje, więc nabyłaby więcej doświadczenia? ;D
To do nich trzeba od razu z worem na łbie przychodzić xD
/Dla niej na plus, a dla biednego gołębia? Wiesz jak to jest czuć się gołębiem, gdy masz ciało psa? Albo konia? Albo złotej rybki? Albo co gorsza kury - ptaka nielota?
/Albo zaopatrzyć się w pokaźny zapas czekolady :PS: Uuu, masz "takie" zdjęcia Bucky'ego na telefonie? Co z nimi robisz, gdy czujesz się samotny, co? Nie jesteś taki grzeczny a grzeszny Steve!
Nie robię niczego niewłaściwego. Jesteśmy dorośli, wszystko dzieje się za obustronną zgodą, więc nie mam czego się wstydzić. A fakt, że to Bucky, jest usprawiedliwieniem samym w sobie.
B: Co to był za filmik? Mogłeś go sobie na pendrive zrzucić.. Wiesz, jak ci jego smak przeszkadza to zamiast się przyzwyczaić można z czegoś zrezygnować?
Bardzo grzeczny filmik, który nagraliśmy w kuchni. na stole konkretnie. Musiałem wyczesywać później surowe ciasto z włosów, ale było warto. Tak samo jak warto jest od czasu do czasu przełknąć coś trochę gorzkawego.
Em, skoro ze Steve zrobiła agenta Hydry to gołąb poradziłby sobie ze zmianą osobowości, sądzę wręcz, że nawet by nie wiedział iż był gołębiem. Lepiej dla ludzi bo jako smok mógłby chcieć się mścić na tych co go w parku przeganiali...
OdpowiedzUsuńTo i tak nie pomoże xD
S: Wiadomo, możecie wszędzie i ciągle. Nawet teraz sobie nie macie co przeszkadzać. A kto komu częściej łóżko grzeje?
B: No ja widzę, że wy lubicie dawać ponieść się emocjom. Bardzo dobrze, nie ma co się wstrzymywać i tłamsić. Ale wolałabym do was przyjść z własnym stoliczkiem na obiad.