Mam nadzieję, że to nie był epizod jaki miała zaserwowany caryca Katarzyna... xD
Bądź się daje przygnieść xD
Haha co za dużo to nie zdrowo, tylko ostatnio mówiłaś, że ciężko to wypytuję jak stoisz z notkami, czy już sobie robisz zapasik czy na żywo wszystko xD
/No nie mów, że nie słyszałaś o Sleipnirze. Pojawił się nawet na kilka sekund w "Thorze". W Rangaroku mają pojawić się Hela i Fenrir, więc do kompletu dziwnych dzieciaczków Loczka brakuje tylko Jormunganda.
/Jeśli Bucky zdjąłby ramię, byłby lżejszy od Steve'a o dobre kilkanaście kilogramów, więc też mi przygniatanie :P
/Zapasika brak, wszystko piszę teraz na żywca i dlatego nie zdążyłam z #47. Ale została mi końcówka do napisania, więc jest dobrze. Udawało mi się też utrzymywać tępo jednej strony dziennie, więc powinnam się wyrabiać.
I tak trochę apropo wnuczki, choć tak naprawdę to nie - ostatnio znalazłam ten art i jest aww.
S,B: Steve, masz Bucky'ego, żadne wnuczki ci nie są potrzebne.. A Bucky może uznał, że smar nadaje się na idealne pokrycie nudnej białej bluzy? Bucky może zostaniesz projektantem?
S: A czy Bucky i wnuczka muszą się wykluczać? Kto wie, może kiedyś, w przyszłości będziemy jakąś mieć? Nie myślimy o tym teraz, jest jeszcze na to zdecydowanie za szybko, ale wiele jest porzuconych dzieci. I może dzięki temu Bucky nauczyłby się nieco czystości.
B: Nie gadam z wami. Ach, no i Stevie - kanapa.
S: Mogłem to przewidzieć.
Tj znam mity i sądzę, że Marvel to chyba jakoś "ocenzurował"? Bo to aż nie wiadomo pod co podłożyć xD
OdpowiedzUsuńZawsze może ramieniem "przypadkiem" pacnąć Steve by go "ogłuszyć" nieco xD
Ale idzie weekend to może uda Ci się nieco zapasu zrobić cobyśmy my-ja, pytaniem o notki nie stresowali xD
Arcik jest piękny! Małżeństwo aż po grób <3 Choć jako staruszkowie wyglądają na szczęśliwych i młodych xD
S: O Boże, już myślałam, że poliamoria ci się zamarzyła, a to już by było niezdrowe. Ach Bucky, co mu grozisz kanapą jak on ma twoje zdjęcia i sprawne dłonie?