I później popełnią wspólne samobójstwo bo nie poradzą sobie z emocjami.. Chociaż jednorożec zgrabniejszy niż te ich dinozaury. Mógłby wziąć go na randkę na mecz na nim xD Każdy by im ustąpił xD
Coś tak czuję, że gdyby chodzili z tyranozaurem u boku, nie jednorożcem, ludzie jeszcze chętniej schodziliby im z drogi :P Chociaż z zabraniem go na mecz mógłby być problem, bo zająłby zbyt dużo miejsca na trybunach. No i zjadłby zbyt dużo hot-dogów. Zbankrutowaliby.
S: Bucky nie chce spać z tobą w łóżku? Czy miewa kłopoty po prostu z zaśnięciem?
S, B: Macie na myśli o wygłuszenie żeby waszych harców nikt nie słyszał? Choć ty Steve wyglądasz na takiego co całym sobą pokazuje jak mu dobrze, więc pewnie twoje dźwięki trzeba wyciszać. Po prostu wam zazdroszczą.
S: Nie, chyba nie. Wydaje mi się raczej, że Bucky miewa problemy ze snem, gdy mnie nie ma. Przynajmniej większe niż wtedy, gdy jestem.
I o mój Boże, nie zamierzam opowiadać o takich rzeczach, To już przesada, przynajmniej dla mnie,
I o mój Boże, nie zamierzam opowiadać o takich rzeczach, To już przesada, przynajmniej dla mnie,
B: Mamy raczej na myśli wzmocnienie, by nikt nas nie zastrzelił przez ścianę. Kto jak kto, ale ja się na tym znam. I może mam jakąś paranoję, może nawet kilka, ale wymusiłem na Stevenie wszystkie te zabezpieczenia. Inaczej nigdy nie czułbym się w pełni bezpieczny. Tak już mam.
No i och, to nie Steve jest tym głośnym, to raczej ja. On tylko mruczy i...
S: Bucky!
Jednorożec to by zjadł trawę więc murawa musiałaby być sztuczna? Choć, kto się będzie nim zajmował w kwestii higieny ? xD
OdpowiedzUsuńS,B: Mruczy i się ociera? Jak kot? Nie myślicie nad adopcją zwierzątka, żeby taką rodzinkę stworzyć ? Steve to może zostawiaj wtedy Bucky'emu koszulki swoje na łóżku? Twój zapach może go uspokoić albo sprawić, że szybciej uśnie jeśli ma i węch pięciokrotnie bardziej wyczulony. Bucky a macie podejrzanych sąsiadów, czy słodkie babcie?