Może to trzeba Google zgłosić? ;o Nie no, co Ty mówisz, przecież to marzenie co drugiego faceta! Na pewno oni mają rację, cała ich sekta.
Nie pochwalisz, że nie zachowałam się egoistycznie? :D haha spokojna głowa, wszystko sobie na spokojnie pisz xD
/Pozwól, że ominę ten cud i przejdę do tej milszej części.
/Ależ możesz zachować się egoistycznie i wybrać Stucky. Tak mi się chłopców łatwo pisało, że z chęcią przywróciłabym ich jeszcze na parę dni. Plusem spadku zainteresowania blogiem (piszę jedna, dwie, maksymalnie cztery osoby) jest to, że można częściej organizować takie tematyczne tygodnie/weekendy, bez obaw, że komuś to nie przypadnie do gustu. No i moglibyśmy dać im tego dzieciaczka :P A ty dowiedziałabyś się tych, ekhem, szczegółów, których Bucky nie zdążył wyjawić.
S: Ale w tym jego urok?Nie nazwałbym tego "urokiem". Prędzej przekleństwem.
B: Przecież ona ma duże dłonie, wiedziałby co zrobić. No więc, co umiesz?/Boję się spytać o jaką "nią" chodzi i dlaczego miałaby mnie dotykać.
/A talenty? Potrafię zbić kogoś przy pomocy tępego ołówka, liczy się?
Ale powrotu też dawno nie było, więc niech on ma pierwszeństwo ;D A ja zapamiętam, by kiedyś wrócić do tych pytań i zadać je ponownie ;D Właśnie, co się z resztą stało?
OdpowiedzUsuńS: Nie próbuj kłamać.
B: Pomyliłam się, on Steve ma duże dłonie. Zawsze to coś, to kogo próbujemy?