25 stycznia 2017

Astrid Löfgren

N, pedofile to już w ogóle temat rzeka.
Ta nowa przyszłość to coś z wiązanego z ostatnią częścią X-Menów?
/Ale dobrze, że taki temat pojawił się w MCU. W końcu zło to nie tylko kosmici, roboty czy bóstwa. Może być to też miły proboszcz, sprzedawca w sklepie czy miły dziadek jak Pierce.
/Z "Przeszłością, która nadejdzie". Akcja w przyszłości toczyła się w 2024 roku. Wolvie wszystko naprawił, wszyscy żyli i było cacy, a on wyglądał dobrze. Pięć lat później większość mutantów wyginęła, ziemia wygląda jak post-apo, Wolvie zdziadział, a Profesor ma demencje. Coś chyba poszło nie tak.
Steve, kochany, nawet nie wiesz, jakim bodźcem jest milczenie. Spotkanie-dwa to przykład, bo może być i z dziesięć, ale myślę, że nawet Bucky nie wytrzymałby w ciszy więcej niż trzy, w porywach cztery spotkania. Cieszysz się z tego? Że czasem rozmawia?
 Cieszyłbym się bardziej, gdyby był wtedy nieco... cóż, nieco milszy, ale tak, cieszę się, że wtedy ze mną rozmawia i to szczerze. I wydaje mi się, że Bucky nie wytrzymałby w ciszy głównie dlatego, że czułby wtedy na sobie za mało uwagi. Może zaprzeczać, ale potrzebuje jej.
Bucky, to się chrzań, jak mnie nie doceniasz. Nikt mnie nie docenia.
 Docenię jak mnie pochwalisz z głębi serca.

1 komentarz:

  1. N, to właśnie podoba mi się coraz bardziej, że obok tak nierealnych zagrożeń, poruszane są te realne i najbardziej dla świata bolesne.
    Ja tych filmów nie ogarniam, przysięgam. Co im strzeliło do łbów, żeby tak wszystko mieszać?

    I się chcę pochwalić, że właśnie tworzę kartę. Jeej.

    Steve, i o to właśnie chodzi. Cisza zawsze zmusza do mówienia.

    Bucky, chrzań się z głębi serca?

    OdpowiedzUsuń