Dobra, jeszcze raz... Przed chwilą nastulałam piękny, długi komentarz, kiedy przerwało mi połączenie z internetem i wszystko szlak wziął... Złośliwość rzeczy martwych -_-
Tak szczerze N to nie za bardzo wiedziałam co się dzieje, dopiero kiedy przeczytałem pierwsze zdanie twojej odp to się skapczyłam o co chodzi, teraz już będę wiedziała :)
Tak! Tak! Tak! Clint na stałe <3 YYYYYYYYeeeeeeeeeesssssssssssss! Tylko tak na poważnie? Żeby nie było, że zużyłam całe pokłady swej wewnętrznej radości, bo N zachciało się pożartować z głupiej Any :/
Tak szczerze to myślałam, że to dziecko Bannera... Mądra ja -_- I farma? Nie pytam, chyba nie chcę wiedzieć o co chodzi o.O
Serial jakoś do gustu mi nie przypadł. Może w wakacje będzie mi się chciało prześledzić resztę odcinków. W końcu jeśli nie znajdę roboty to będę miała duuuuużo czasu :D No chyba że zawalę matury -_- I mój znakomity humor nagle gdzieś przepadł :/
Dlatego ja już nauczyłam się pisać komentarze najpierw w wordzie :P
Clinta zawsze lubiłam, a teraz zupełnie skradł moje serce. Odpadnie na tydzień, a potem powróci na stałe. Ale nazwy jednak nie zmieniam :P Zastanawiam się za to nad Samem, bo co za dużo to niezdrowo, więc może wchodziłby na weekendy? Sama jeszcze nie wiem.
"Pietro"- później pogadamy o zajebistości Clinta i jego wielkim serduchu <3
Mnie także. Colson jakoś stracił swój urok, Sky nadal jest nie do zniesienia, reszta postaci- prócz Huntera- też jakoś nie zachwyca.
Zawsze mówiłam, że '96 ma przerąbane, bo robi za króliki doświadczalne nowych reform.
Tak bajdełejem- liceum czy technikum? Jeśli można spytać.
Czarnych Wdów nie było wcale tak mało- Natasha Romanowa, Yelena Belova, Clerie Voynat, Monica Chang+ ta z mangaverse i Dottie z Agent Carter, ale na pewno jest ich więcej.
Czy Fury był szczęśliwy? Szczerze mówię, że nie wiem, bo jakoś mnie to niezbyt interesowało.
Święte słowa Sam! Teraz resocjalizacją Barnesa zajmuje się ktoś inny i ma raczej dość odmienne sposoby od ciebie. I dobrze robisz, lepiej żeby na dziewczynie tyle nowych wiadomości się jakoś negatywnie nie odbiło :) A tak w ogóle to jak zareagowała?
Nie kazała mi iść do diabła, więc raczej w miarę pozytywnie. Na razie. Oczywiście nie była zadowolona, że ukrywałem tych kilka "drobnych" faktów, ale przetrawiła to sobie i nie kopnęła mnie jednak w tyłek.
A w jakich to sprawach Clint (jeśli można wiedzieć) jesteś taki staroświecki? Farma, traktor i gromada dzieciaków? (Nie mam zielonego pojęcia, o czym teraz piszę).
Nie gromada, a dwójka... no, prawie trójka. Jestem ojcem nastolatka i zdarza się, że gram przysłowiowego złego, bo wyznaczam zasady czy szlabany.
Ta farma to moje bezpieczne miejsce. Czasem wyjeżdżam ze świadomością, że mogę już nie wrócić, ale mam pewność, że choć moja rodzina jest bezpieczna. Jestem zwykłym facetem wśród bogów czy mutantów i nic nie zmieni tego, że chcę mieć choć namiastkę normalnego życia.
Kiedyś naprawię ten traktor. Choćby na emeryturze, ale naprawię.
Dlaczego "cholerny"? Bo jesteś nie do zniesienia, Jamie! I co do twej skromności to ona taka wielka to znowu nie jest. Znam ludzi skromniejszych od ciebie i do tego lepiej wyglądających :P Ty zakochańcu, teraz wiem dlaczego się tak szczerzysz i nie jest to zasługa jedynie pręta, którym oberwałeś ^^ Wiesz, że teraz będę ci dokuczać? Bucky się zakochał! Bucky się zakochał! A tak w ogóle to które przezwisko bardziej cię denerwuje? Bucky czy Jamie? Nie chodziło mi wyłącznie o kobiety, tylko o to, że ty się nikogo nie słuchasz i bardzo, ale to bardzo rzadko przyznajesz komuś rację :P Ja już się tylko mogę domyślać, jak ona cię prosiła -_-
Mam żelastwo zamiast ręki i więcej blizn, niż mogę zliczyć. Nic dziwnego, że nie zostanę królem piękności.
Nie jestem żadnym Bucky'm, to nie jest moje imię, więc nazywanie mnie tak nie przyniesie żadnych pozytywnych skutków, a wyłącznie bardziej mnie zdenerwuję. A tego chyba nikt nie chce.
Na pewno nie w taki sposób, jaki masz na myśli.
Wolałbym niczego jej nie złamać albo skręcić karku, a tak najpewniej by się to skończyło. Zresztą, myślisz, że ktokolwiek z własnej woli chciałby być dotykany tym... czymś przyspawanym do mojego ciała? Nie oszukujmy się, że dodaje mi to uroku.
N: Serio, on nie przesadza. 616!Bucky podczas "miłosnych uniesień" z Natashą potrafił zdemolować pokój- i to tak naprawdę porządnie. Aż strach, co zrobiłby teraz, bo wtedy nie miał serum.
Sam (choć przyznaję to trochę z bólem serca) odciął się od sprawy Barnesa i poniekąd żyje już własnym życiem. Nie mam pojęcia co z nim zrobić. Może i dobry pomysł z weekendami, bo jednak szkoda by go było wywalać :) I cieszę się z twojej decyzji :D
OdpowiedzUsuńNie zwróciłam po prostu uwagi, skupiłam się na słodkiej buźce :) Już nie mogę się doczekać! Na szczęście jeszcze tylko tydzień ^^
Wiem, wiem, wiem! Tylko na nas eksperymenty robią :/ Oczywiście, że możesz to nie żadna tajemnica :) Liceum.
Fury to ogólnie niezbyt interesująca postać :/
Sam nawet nie wiesz, jak się cieszę! Mówiłam, że będzie dobrze. Oby resztę informacji przyjęła tak spokojnie :D
Ja tam twoją rękę i blizny lubię, chodzi mi o buźkę, panie Barnes :D
Ja chcę, Bucky! Bucky! Bucky! Bucky! Zdenerwowany? I co mi teraz zrobisz?
Znowu zrzędzisz Jamie. Ja sądzę, że uroku ci dodaje, dzięki temu jesteś wyjątkowy, a to dla mnie bardzo ważna cecha u ludzi, by się jakoś odróżniali. A tego czy ktoś chciałby być dotykany to ty mi się nie pytaj. Są gusta i guściki. Może akurat komuś by się spodobało ;)
O matko! Zapomniałam o Clincie o.O Bardzo przepraszam, tak to jest jak się robi tysiąc rzeczy na raz :/
UsuńClint jakoś trudno mi sobie wyobrazić ciebie na traktorze :3 Jakoś mi to do ciebie nie pasuje ^^ Ale się cieszę twoim szczęściem. A masz taki fajny kapelusz, jak w westernach, z tym wywiniętym rondem? I jeśli mogę spytać to jak mają na imię twoje dzieci? Obiecuję, że ni zdradzę tego twoim wrogom. I w jakim są mniej więcej wieku? Uuu nie wiedziałam, że jesteś w związku :D Szczęścia życzę! Miłość jest piękna... szkoda, że nie dla mnie :/ Musi ci być trudno tak ciągle wyjeżdżać i zostawiać rodzinę :(