29 kwietnia 2015

Ana Morgan

Chyba wszyscy spodziewali się czegoś więcej po "Zimowym Żołnierzu". Marvel podniósł wysoko poprzeczkę i niestety poległ (piszę to po przeczytaniu paru opinii). Po zwiastunach zapowiadał się naprawdę fajnie, no ale cóż sama się o tym przekonam w przyszły weekend :) (o ile w pobliskich kinach będzie emitowany bez opóźnienia)
Screeny i gify? A czemu nie ^^
CA:WS i GotG podniosły poprzeczkę naprawdę wysoko, bo to krok milowy od poziomu IM3 czy takiego T:DW (to zaczyna brzmieć jak jakiś szyfr...) i większość spodziewała się zapewne czegoś jeszcze lepszego, a dostała suchary, Steve'a który cofnął się do Avengers (bo ktoś znowu nie zrozumiał postaci...), suchary na temat Steve'a, nawalankę na miarę Trnasformers i gorszą wersję bitwy z jedynki. I traktor. 
Ba, Whedon spierniczył nawet Starka, a to już wyczyn ^^! 
Z jakiejś konkretnej sceny :P?
Proszę; "You didn't see that coming" <3
Krajową? Czemu nie światową? Zbijesz majątek :D
Cóż zawsze można poprzeinaczać lekko fakty i wszystko będzie cacy ^^ Oczywiście ja tak nigdy nie robiłam :3
A twoje dzieciaczki wiedzą, że jesteś super bohaterem? Bo podejrzewam, że żona tak... W pełni akceptuje twój zawód, czy miała jakieś zastrzeżenia?
Zgarnę fortunę i rozszerzę produkcję przetwory z dyni na przepisie babuni Barton.
Moje dane zostały wypuszczone w świat przez Natashę, więc przeinaczanie nic raczej nie da.

Dla Lily superbohaterem byłem już, gdy zbudowałem jej wymarzoną huśtawkę. Nie obchodzi mnie, czy mają mnie za superbohatera czy nie. Wie,, że są ze mnie dumne i to jest najważniejsze.
A ty nie miałabyś zastrzeżeń, gdybym to twoim mężem był? Już dawno przyzwyczaiła się to tego, że robię różne, często durne, rzeczy.
Nie chcę się licytować. Mi ręki nie urwało. Uwierz mi, nie jesteś jedyny z proteza na tym świecie -_-Napisałam to, żebyś zrozumiał, że normalni ludzie również mają problemy i muszą z tym żyć, nie użalając się na lewo i prawo. Po prostu akceptują rzeczywistość i pomimo bólu idą do przodu. Ty tak nie potrafisz?
A jeśli chcesz się jeszcze po wyżalać, ulżyć sobie, wygadać i tak dalej, to śmiało, ja wysłucham, bo jak na razie to słyszę tylko o twojej protezie, a tu się okazuje, że ona nie jest największym problemem. Nie wiem czy pomogę, raczej nie, bo nie cierpię pocieszania w stylu "wiem jak się czujesz", "doskonale to rozumiem", "wszystko będzie dobrze", bo to jest po prostu bez sensu. Ale czasami takie wygadanie się, szczere wygadanie pomaga, więc gadaj ile chcesz, tylko nie powtarzaj w kółko tego samego.
Tym bardziej, jeszcze nie widziałam broni, która okazuje uczucia.
A kto cię tak urządził? I dlaczego ci tego magazynka nie wpakował? Masz jakąś teorię?
Raczej żadnemu z nich nie przyczepiano "protezy" wbrew ich woli. Śrubami. Bez znieczulenia. Mało delikatnie. Do cholernych kości. Jeszcze nie wiesz, dlaczego tak się na nią uwziąłem i gadam o tym, jak zacięta płyta? Ale dobra, koniec tematu. Siedzę cicho. Zadowolona? 

Pieprzony Leo, który chciał mi pokazać, że teraz to on jest górą. 
Wie, że dorwę go prędzej czy później i gra na czas. Przez chwilę chciałem nawet załatwić to pokojowo, nie rozgniatać mu czaszki o posłać do SHIELD, ale naprawdę mi to utrudnia.

1 komentarz:

  1. Nie cierpię takiego Steve'a! Ogólnie Cap nie należy do moich ulubionych postaci, ale w CP:WS wypadł pozytywnie, teraz znowu będą z niego robić przygłupa -_- O Starku też słyszałam :( Wielka szkoda.
    Co do filmów "Strażników" jeszcze nie oglądałam i jak na razie Cap 2 jest na pierwszym miejscu. IM3 zapowiadał się świetnie po zwiastunie i nie można im niczego zarzucić, wyszła świetna komedia. A T:DW podobał mi się (choć sama się zdziwiłam). Moim zdaniem lepszy od pierwszej części i u mnie plasuje się na 3 miejscu razem z "Avengersami" zaraz za Capem 2 i IM1 :D
    Nie mam pojęcia :( Nic mi teraz nie przychodzi do głosy -_-
    P.S. Clint jaka mina o.O

    A czego by nie, na pewno miałyby popyt :D
    No tak, zapomniałam -_- Także trzymaj się lepiej dyń i kukurydzy ^^
    Serio pytasz? Chyba nie chcesz znać odpowiedzi... Ale zapewne Laura to normalny człowiek (w przeciwieństwie do mnie), więc na pewno musiała mieć jakieś ale.

    Nie jestem zadowolona -_- Ale akurat tą cześć twojej wypowiedzi znam na pamięć i nie mam zamiaru podawać kolejnych argumentów (choć mam ich sporo), bo wiem, że ciebie w tej kwestii nie da się przegadać. Jak się uweźmiesz to nie ma przeproś, a ja nerwów tracić nie zamierzam. Więc poddaję się, wygrałeś! Jesteś najbardziej skrzywdzonym człowiekiem na tej planecie albo i w kosmosie. Zadowolony?
    Nie będę zachęcać cię do zabójstwa, chociażby ze względów moralnych.

    OdpowiedzUsuń