Ja tam nie wiem jak wyrażasz sympatię. Wolę nie wiedzieć.N: Oj no wiem, no :P
Nie jesteś i będę się przy tym upierać.
PsiapsiÓłami. No to co, zamierzasz coś zrobić, żeby się odwalił czy skonfrontować się? Czy jeszcze inaczej? No weź mi uchyl rąbka tajemnicy.
Bucky:
Na pewno nie przez podsyłanie komuś obciętych części ciała.
Chcę tylko, by dał mi święty spokój i najlepiej zapomniał o moim istnieniu. Jeśli nie, mogę się z nim... skonfrontować i obrzydzić mu moją osobę na tyle, by sam chciał o mnie zapomnieć. Tak będzie lepiej dla nas obydwu.,
Często mi się takie coś kojarzy, co poradzę.
OdpowiedzUsuńA ty wiesz, że on nie odpuści? Znaczy tak myślę, że tego nie zrobi. Po pierwsze ciągle jesteś niebezpieczny, po drugie może coś tam w tobie widzi, po trzecie chyba lepiej, żeby on cię dorwał niż jacyś inni. A o tym, żeby zapomniał, sam zapomnij. O przyjaciołach się nie zapomina, nawet jeśli odejdą.
Mów za siebie. Co dla Rogersa dobre tylko Rogers wie.