19 września 2016

o.

Nie żal Ci wątroby? Serca? Niby niemało, ale na bank zleci jak z bicza strzelił xD Co mnie niemniej smuci.
Przepraszam bardzo, w każdym blogowym wcieleniu Steven mnie nie lubi ;p więc jak ja mogłam do niego dwuznacznościami rzucać? No i męska anatomia nie jest mi obca, więc Bucky w nic mnie nie wtajemniczał ;p Poza tym każdy był zadowolony, gdy Bucky zrzucił koszulkę i teraz mnie się oczernia, normalnie jakiegoś focha powinnam walnąć ;o
Ubierz się na cebulkę xD
/Żartowałam z tą kawą i energetykami. Kawy nie cierpię, a energetyki pijam raz na przysłowiowy ruski rok. Jestem po prostu typem człowieka, któremu najlepiej myśli się w nocy. I spokojnie - przez te czterdzieści tygodni spokojnie zdążę rozbudować fabułę na kolejne czterdzieści :)
/Pozwól, że użyję kilku twoich cytatów z ostatnich rozmów z tygodnia Stucky: "białe od Bucky'ego przełykaj", " udanej zabawy z korkiem!", "Już się tam zatkałeś?" (mając na myśli zatyczkę). Wymieniać dalej, czy przyznasz się do dręczenia Stevena dwuznacznościami :P? No i nie przesadzaj, nie każdy blogowy Steve cię nie lubi. Co najwyżej ten "główny". Pewnie za wypominanie mu dziurawych rąk.

+ Termin "seksizm" pojawił się po raz pierwszy w latach sześćdziesiątych.
H: Kobiety są twoim hobby? To nieco seksistowskie, choć chyba nie jest wam znane to pojęcie. A jesteś z czegoś - wynalazku szczególnie dumny? 
/Lubię piękne auta, piękne krajobrazy i piękne kobiety. Czy jest w tym coś złego?
/Jestem dumny z wielu swoich dzieł. Współpracowałem przy projekcie Odrodzenie, co mogę uznać za swój niemały sukces. Choć moją największą dzieciną jest projekt Lola. Zobaczysz, że za kilka lat samochody nie będą już dotykać ziemi.
S: To jak go pilnujecie? I skąd ta możliwość wysadzenia się pojawiła?
 To jest wojna, tutaj nie da się kogoś upilnować, choćby pragnęło się tego całym serce. Bucky jest snajperem, więc najlepiej radzi sobie z dala od centrum walki, ale czasem musi się do niego zbliżyć. Tak było i tym razem, ponieważ zabudowania nie pozwalały mu na znalezienie odpowiedniego gniazda. Postanowił zniszczyć czołg, strzelając do niewypału, ale był zbyt blisko. Odrzuciło go, ale zdążyłem zasłonić go tarczą przed odłamkami. Tyle zdążyłem zrobić.
B: Oczywiście Sierżancie, wierzę wam na słowo.
 Bardzo się z tego cieszę. Inaczej byłbym smutny.

1 komentarz:

  1. Zbożowa z orkiszem jest dobra ;D Niby nie kawa, niby kawa xD Czyli jesteś tak zwaną sową xD Ja tam się śmieję, że jestem jak babcia, jak pracowałam w handlu i robiło się 12stki a weekendy zjazdowe były to nauczyłam się chodzić spać o 22 xD
    Niech się cieszy, że nie użyłam żadnego zwrotu z roastu Bucky'ego, o. A tak poza tym to Bucky to zaczął! A że on jest w Twojej głowie, więc Ty xD Ten "główny" jest przewrażliwiony i jest jak księżniczka, kiedy już chciałam ugładzić kontakty to nie dał się, więc znowu czyja to wina? ;p

    Oj tam, ja nie jestem z 44' xD

    H: Temu pewnie nadałeś żeńskie imię? Ale czy nie czujesz się źle z tym, że twoi przyjaciele umierają a ty jesteś w laboratorium?
    S: To bardzo dużo dałeś radę zrobić! W końcu Bucky jest cały i zdrowy i przy tobie.
    B: Och, to na smutek ratowałabym czekoladą.

    OdpowiedzUsuń