19 września 2016

Rivoletta

Chyba każdy zna to uczucie kiedy zaczynasz jakiś serial, patrzysz masz bardzo dużo odcinków i oglądasz. W pewnym momencie widzisz że skończył się tobie zapas i musisz czekać na nowy odcinek. Ja mam dokładnie takie samo uczucie z tym blogiem. Zaczełam go czytać w maju i obiecałam sobie że zaczne zadawać pytania dopiero kiedy przeczytam WSZYSTKIE pytania. No cóż... prawie mi się udało. Nie mogłam jakoś przeczytać momentu fem Bucky..ale dla reszty nie było wyjątku.
Napisałabym więcej ale muszę jechać do szkoły. Pa
/Daj mi moment, wciąż próbuję przetrawić wiadomość, że ktoś nadgonił ponad trzy tysiące postów. Przyznaję, jestem pod wrażeniem :P!
/Weekend z fem!Bucky'm był efektem nudy, ale hej, lepsze to niż Bucky w ciele kota, prawda? Ale raczej tego nie powtórzymy, możesz byś spokojna. Zapraszam więc do zadawania pytań i zaopatrzenia się w duży zapas melisy, bo Bucky potrafi wyprowadzić każdego z równowagi.

1 komentarz:

  1. I teraz możesz mieć dwa obrazy mnie w głowie:
    a) jakaś tam nudna nastolatka co nie ma nic do roboty
    b) zagorzały fan komiksów i wszystkiego co z nimi związane nie wychadzący ze swej kryjówki
    c) jeszcze inacze
    A tak naprawde to przez Civil war miałam taki mega fioła na puncie Bucky'ego że szukałam informacji na jego temat i trafiłam tutaj. Chciałam już wtedy zadać jakieś pytanie ale pomyślałam że ktoś mógł je zadać wcześniej więc zaczełam od początku.
    Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić weekendu z Buckym w ciele kota.
    Jak będę miała do niego jakieś pytania to zadam, na razie mam pustke w głowie.
    Kiedy przeczytałam notkę chyba 52 (tam gdzie pan B miał na ręce Steve) w mojej głowie powstała teoria że to jakiś efekt jojo. Że np jego mózg się w jakimś tam stopniu przyzwyczajił do krzesła i teraz on samoistnie usuwa wspomnienia.
    I jeszcze coś, czy ja jestem najmłodsza z całej tej grupy co zadaje pytania? Bo mam jakieś dziwne wrażenie że tak

    OdpowiedzUsuń