Dopóki James nie dorobi się rozumu i nie zaakceptuje pewnych oczywistych faktów nic niestety. Problem w tym, że nasz kochany James NIE CHCE zrozumieć, że był tylko marionetką i to nie on skazywał tych wszystkich ludzi na śmierć.James nie jest głupi, podejmuje tylko głupie decyzje, a to spora i ważna różnica.
A i witaj na stałe ;D
Jest uparty i nie chce dać sobie pokazać, że to nie była jego wina. Staram się z nim rozmawiać, ale to niewiele da, nie jestem lekarzem, a z nimi James nie chce mieć więcej do czynienia. Nie chce rozmawiać ze Stevem, z Natashą czy nawet Brucem, którego Cap chciał ściągnąć.
I dziękuję, miło mi.
A ja myślę, że on doskonale rozumie, że to nie jego wina, ale się obwinia, bo - jak sam porównywał - na pewno Kapitan Ameryka by się nie dał tak stłamsić jak on. Czuje się gorszy, ot co. Więc trzeba mu pokazać, że nie jest gó*nem tylko wartościowym człowiekiem. Weź go na spacer.
OdpowiedzUsuńNie powiedziałam, że brak mu inteligencji, w to akurat nie wątpię. Musi być bardzo mądrym i interesującym człowiekiem. Chodziło o to, że jest ślepy na pewne fakty i nie chce ich do siebie dopuścić. Woli o wszystko obwiniać siebie niż tych chorych psychicznie zbrodniarzy, którzy pragnęli zawładnąć światem jego rękami.
OdpowiedzUsuńNależy mu dać trochę czasu, a może będzie lepiej. Miło z Twojej strony, że zaoferowałeś mu pomoc. To dobrze o Tobie świadczy :)
P.S. Może na razie lepiej, żeby Natasha trzymała się jak najdalej od Jamesa. Nie wiem dokładnie co ich łączyło, ale z ich spotkania raczej nic dobrego by nie wynikło.