12 marca 2015

Ana Morgan

Nie powiedziałam, że brak mu inteligencji, w to akurat nie wątpię. Musi być bardzo mądrym i interesującym człowiekiem. Chodziło o to, że jest ślepy na pewne fakty i nie chce ich do siebie dopuścić. Woli o wszystko obwiniać siebie niż tych chorych psychicznie zbrodniarzy, którzy pragnęli zawładnąć światem jego rękami.
Należy mu dać trochę czasu, a może będzie lepiej. Miło z Twojej strony, że zaoferowałeś mu pomoc. To dobrze o Tobie świadczy :)
P.S. Może na razie lepiej, żeby Natasha trzymała się jak najdalej od Jamesa. Nie wiem dokładnie co ich łączyło, ale z ich spotkania raczej nic dobrego by nie wynikło.
 Nie powiedziałbym, że tak od razu zaoferowałem, bardziej, że samo jakoś tak wyszło. Szczerze, kto z nas z wielką chęcią rwałby się do tego? Mogłem skończyć martwy, nie będę zaprzeczać. Ale nie żałuje, przeciwnie- cieszę się, że to zrobiłem.
 Jamesowi właśnie o ręce chodzi. Ciągle używa argumentu, że to były jego dłonie, jego ciało, więc automatycznie zakłada, że to także jego wina. Im dłużej to sobie powtarza, tym trudniej będzie przyjąć mu do świadomości, że to nie jest prawda.
 Nie wiem o co chodzi z Natashą, bo z nią nie mam kontaktu, a James nie chce o tym mówić. Chociaż, może nie powinienem chcieć się dowiedzieć.

1 komentarz:

  1. Może na razie rzeczywiście lepiej unikać tematu Natashy.
    A co do rąk Jamesa, sama się o nich już nasłuchałam, więc wiem, jak to jest ^^ Wielki plus dla Ciebie, za to że przygarnąłeś Zimowego Żołnierza. Wykazałeś się ogromną odwagą ;)

    OdpowiedzUsuń