12 marca 2015

Astrid Löfgren

Sam: Czy rzeczywiście jest tak, jak to James wciąż biadoli, że jesteś przy nim tylko ze względu na Steve'a?
 Na początku, nie będę zaprzeczał, ale robiłem to tylko dla Steve'a. Uważałem to wszystko za szaleństwo, ale kiedy w końcu udało mi się go znaleźć, było to kilka miesięcy temu, zwracał się do mnie tylko TakNie, Nie wiem, Przepraszam, o ile oczywiście w ogóle to robił i patrzył jak zaszczute zwierzę. Teraz biadoli, zrzędzi, narzeka, ale to niesamowicie dobra wiadomość, bo oznacza, ze w końcu ma własne zdanie. Czasem, a nawet często niezbyt dobre, ale własne. Nie wiem kim był, ale wiem kim jest teraz i mogę stwierdzić, że go nawet lubię, choć z jego strony to jedna wielka niewiadoma.

1 komentarz:

  1. Więc duży progres.Tylko gratulować.
    Usłyszeć z jego ust "przepraszam" - ciekawe, jakie to uczucie. Prędzej chyba bym oczekiwała: http://38.media.tumblr.com/1b6e224b12bc0635c41f0f00ae278507/tumblr_n63cbwBaGN1r03eggo4_250.gif więc miło dowiedzieć się, że niekoniecznie jest takim gburowatym męczennikiem. Za parę miesięcy - przy dobrych wiatrach - może wyjdzie na ludzi. Oby.

    OdpowiedzUsuń