Powiem to tak, kłótnie i dyskusje z nim są bardzo wciągające.
Biedna N, jak ty go zniesiesz w Civil War :P
Sam jest od jutra, a mnie nie będzie praktycznie cały dzień :( Nie no to naprawdę już uzależnienie. N będziesz mi płaciła za terapię ^^
Zawsze możemy zrobić ci terapię szokową i odciąć dostęp do bloga :P
Jeśli chcesz, mogę wrzucić Sama już teraz, no problem.
Co do Civil War- widać, że wschodnioeuropejska kuchnia przytuczy nawet kogoś z tak przyśpieszonym metabolizmem :P
Prędzej cię chole*a weźmie z tymi wykałaczkami.
A użalaj się nad sobą ile chcesz, ani mnie to ciepli, ani ziębi. Twoje życie.
Z jednej strony to dobrze, że nie możesz się upić, a z drugiej to jednak trochę straszne.
Pasuje, pomimo tego, że napisałeś to na odwal się.
A przypomniałeś sobie coś ciekawego?
Och święty też nie jesteś :D
Na tyle dobrze, że nie wywinę niczego głupiego po pijaku, ale z drugiej to irytujące jak cholera.
Zależy od tego, co jest dla ciebie ciekawe.
Pamiętam, że raz coś poszło nie tak i utknąłem z dowód... Rumlowem sam na sam przez kilka godzin. A może to było kilkanaście? Nie wiem, nieważne. Było to gdzieś pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Streścił mi wtedy chyba z pół swojego życia i próbował nauczyć gry w pokera, bo nie mógł znieść tego, że siedzę cicho.
Nie wiem, czemu akurat to mi się przypomniało. Czytałem akta i samo przyszło.
Hahaha jeśli to będzie konieczne :P
OdpowiedzUsuńA wszystko mi jedno tak szczerze, jutro wrócę dopiero wieczorem to z Samem też mogę sobie popisać, a zresztą jeszcze cały tydzień ^^ Tak swoją drogą to strasznie się za nim stęskniłam.
Panu Stanowi się przytyło? Aż się boję jak będzie wyglądał o.o
Domyślam się. To musi być strasznie dziwne uczucie.
Biedny Rumlow, pewnie o mało co kręćka nie dostał przez ciebie. Co tam się o nim ciekawego dowiedziałeś? Chętnie poczytam.
Miałam napisać, że to dobrze, że przypominasz sobie coraz więcej, ale jednak nie wiem, czy to AŻ tak dobrze. Trudno mi to określić.